wtorek, 4 listopada 2025

Pireneje - dzień 14 - 23.09 - szczyt Puxilibro, zamek Loarre i Haiti

To był intensywny dzień, jak to na naszych ekspedycjach. W nocy dopadł mnie suchy kaszel, Pani mi pomogła, ale wciąż jestem nie w pełni zdrowy. Półtora tygodnia się zmagam z jakimś wirusem. Późno zjedliśmy, nie mogłem zasnąć, a jak zasnąłem śniły się koszmary. Śniadanie… dramat. Pokrojona bagietka, obok kręci się wiekowy podgrzewacz. Trzeba wziąć kawałek, położyć na karuzeli, za kilka chwil ma się ciepły kawałek chleba. Obok - termos z mlekiem, kawą, podejrzane owocowe herbatki w saszetkach. Na stoliku obok plastry sera, taka guma z marketu (a w Hiszpanii taki ser…, to tak jak jeść w Nowej Zelandii kebab) i plasterki salami i czegoś jeszcze. Wygląda to jak w tanim polskim hotelu. Nic, nie ma co wybrzydzać, zjedliśmy. Jedziemy kilka kilometrów pod zamek, najpierw idziemy w góry. Żółty szlak, szczyt Puxilibro. To nie są Pireneje, to Sierra de Loarre. Idzie się wybornie, choć na kolano uważam i stąpam bardzo ostrożnie. Najpierw las sosnowy, a później pośród hmm… wygląda jak mech z kolcami, trochę jak goździki ogrodowe takie rozrośnięte. Cudnie to wygląda. Wieje mocno. Okolica bardzo nam przypomina Karoo w RPA, surowe, może trochę bardziej włochate, czyli zarośnięte roślinnością. Dobrze wspominamy zeszłoroczny pobyt w tym kraju, Pani nawet nazywa, że właśnie tam najlepiej jedliśmy. W sumie… było mięso wszelakiej maści i wyborne oraz cały wachlarz morskich stworzeń. Szczyt, betonowy słupek, widok na Pireneje, bezchmurne niebo, jest naprawdę wspaniale. Poszliśmy dziś z małymi plecakami i to był dobry wybór. Po chwili na szczyt wjeżdża pani kolarz, górskim elektrykiem. Jakiś downhillowiec, bo za moment ubiera ochraniacze, kask i adios. My też schodzimy. Czas umilamy sobie planami na rower na przyszły rok oraz planami na zimowe miesiące. Chcemy więcej się aktywować w dni pracy popołudniami, nie przejmować się zmrokiem, tylko wyjść z domu - kino, koncert, teatr plus weekendy. Uwielbiam takie rozmowy, a do tego w takim otoczeniu. Po 4 godzinach jesteśmy na parkingu. Podejdźmy pod zamek. W momencie gdy byliśmy w punkcie informacji Mama wysłała mi krótką notkę o zamku z zachętą, by wejść. No to wchodzimy. Aaa i kupiliśmy dwa pierwsze miody przedpirenejskie. Zamek jak to zamek, ładny jest, ogromny, z jednej strony otoczony skałą. Największe wrażenie robi kaplica kościoła w środku. Wielka i minimalistyczna. Jest 15.45, burczy nam w brzuchu. Na mapsach znalazłem informacje, że można by coś zjeść w Ayerbe, wiosce oddalonej od nas o 15 minut drogi. Ruszamy. Jedna knajpka - zamknięta, drugiej nie mogę znaleźć, kawiarnia - od 20.00 obiady. Inna na końcu wioski, pani za ladą mówi „maniana”. Maniana, to ja nie dotrwam. Zły jestem, dziwny ten kraj. Sklepy zamknięte, knajpy też… zastanawiam się w jak ciężkiej sytuacji są wędrowcy lub pielgrzymi do Santiago… idziesz kilka godzin, raczej jest tu ciepło, chcesz wodę kupić, coś zjeść… to co, masz paść na drodze? Pani mówi, że w Afryce jest prościej, bo prymitywne sklepiki mieliśmy co krok. Otwarła się piekarnia, pan chciał nam bardzo pomóc, ale nic nie wskórał. Kupiliśmy bagietkę i zjedliśmy w pokoju. Ayerbe wygląda tragicznie, biedne zniszczone miasteczko, przypominające mi obrazki z Haiti, a i tam łatwiej by było o coś ciepłego do jedzenia o 16.00 dla trekkingowców. Ech… Przeczekaliśmy 3 godziny, skończyliśmy w hotelu oglądać serial „Podróż za jeden uśmiech”, zjedliśmy po kromce, popatrzeliśmy na plan jutrzejszego dnia i wracamy do Ayerbe. Weszliśmy do lokalu, zegar w kościele wybił dwudziestą, idealnie. Pojedliśmy i do hotelu. Ech ta Hiszpania…




pireneje-d14-01 pireneje-d14-02 pireneje-d14-03 pireneje-d14-04 pireneje-d14-05 pireneje-d14-06 pireneje-d14-07 pireneje-d14-08 pireneje-d14-09 pireneje-d14-10 pireneje-d14-11 pireneje-d14-12 pireneje-d14-13 pireneje-d14-14 pireneje-d14-15 pireneje-d14-16 pireneje-d14-17 pireneje-d14-18 pireneje-d14-19 pireneje-d14-20 pireneje-d14-21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Amsterdam (1) Andora (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (134) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (21) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (99) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (22) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (5) Bory Tucholskie (10) Boże Narodzenie (19) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (5) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (12) Czechy (71) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (25) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (37) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Strażowskie (2) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (29) Holandia (2) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Kaszuby (7) Katowice (15) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (5) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lourdes (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (7) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (41) Mała Fatra (19) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (26) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Pireneje (17) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (8) Pogórze Kaczawskie (82) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (22) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (3) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (28) Racibórz (2) rower (165) Roztocze (9) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (3) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Sierra de Loarre (1) Singapur (3) Słowacja (59) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Szlak Wygasłych Wulkanów (1) Śląsk (40) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (8) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (2) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (7) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (5) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga