jest tam tak pięknie, że zanim opublikuję kolejne dni, jeszcze kilka kadrów z tamtych rejonów.
.
Ciężki tydzień, miniony weekend spędziliśmy we Wiedniu. Było pięknie. A w tygodniu - niemal codziennie wieczorami coś, wczoraj w piątek padłem. Dziś nowa energia, świąteczne porządki w domu, możemy wreszcie pomieszkać. Jutro nigdzie nie jedziemy. Przedświąteczne nic nierobienie, same przyjemności - książki, zdjęcia, pewnie kolejny odcinek Knight Ridera - oglądamy od Nowej Zelandii i Liverpool-ManU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz