poniedziałek, 19 lutego 2018

RPA - dzień 22 - Tugela George Walk

Ale się wyspałem, uwielbiam wielkie łóżka. Wstajemy o 6 i po śniadaniu opuszczamy Winterton. Samo miasteczko jest ok, jak na warunki biednej części RPA, ale tej willi mam już dość. Jedziemy nie daleko, do Bonjaneni. Ilekroć komuś mówiłem o tej wiosce, wszyscy wzruszali ramionami i mówili, że nie znają. Tak naprawdę to biedna czarna wioska u stóp Parku Royal Natal i Amfiteatru. Właśnie, Amfiteatr - wszędzie o nim pełno, jaki piękny, wielki, itp. itd. Nie ma w tym nic na wyrost - jest po prostu cudowny. Ok. 8.30 podjeżdżamy do naszego Bed & Breakfast. Znalazłem to na bookingu. Lokalna agroturystyka. Na prowizorycznym ogrodzie przed domem przy parkingu ogrodzony grób. Autentyczny grobowiec męża mieszkającej tu kobiety. Nie jest to niczym nadzwyczajnym, widziałem takie groby na ogródkach wielu tutejszych budynków, ale tylko w okolicy Royal Natal. W biednych wioskach, a za takie uważam te, które składają się z lepianek, domków glinianych itp. takich "grobowych" praktyk nie zauważyłem. Jak się uda, jutro przy śniadaniu zagadam o tym. Do pokoju się nie wczekowaliśmy, zatem jedziemy w góry. Royal Natal to już północny Drakensberg i jest równie piękny, jak inne części. Sam park jest niemal pusty. Opłacamy wjazd i jedziemy wgłąb parku. Jutro ma padać, zatem postanowiliśmy przejść dziś dłuższą trasę - słynny Tugela Georg Walk, zdaniem wielu najpiękniejszy dzienny walk w RPA. Mapki, które dostajemy mówią 3 godziny w jedną stronę, 2.5 - w drugą. Profile, jakie mam mówią o ok. 14km i 500 metrach przewyższenia. Prawda jest taka, że trasa nie ma konkretnego końca. Masz siły i czas, możesz iść pod samą ścianę amfiteatru. Ta trasa, to nie jest spacerek. A trochę już przeszedłem. Od ok. 5 km zaczynają się drabinki, szczeliny i strome ściany. Drabinki powinny być w cudzysłowie. Momentami to są metalowe bolce wbite w skalę, które bardziej przeszkadzają niż pomagają. Drabinka wisząca na olbrzymiej skale ma może jakieś 20 metrów. Drewniane belki poskręcane są drutem, dosłownie poskręcane, a ostre końce drutu wystają w stronę wspinającego, co może skończyć się dotkliwym okaleczeniem. Zamiast łańcucha, który znamy z polskich gór, pociągnięty jest sztywny zardzewiały metalowy pręt, który także przeszkadza. Żadna dla mnie nowość, nikt tu o turystów nie dba, nikt ich chyba tu nie chce. Ale jest pięknie. Pogoda dopisuje, upał. Ciężko się chodzi w 30-stopniowym upale. Kilkukrotnie szukamy ścieżki. Trzeba wypatrywać piramidek z kamieni, niektóre składają się tylko z kilku sztuk. Niemniej zgubić się tu nie da. Od pewnego momentu idzie się kanionem wzdłuż rzeki. Kapitalna sprawa. W końcu jest, malutka szparka na samej górze Amfiteatru, z której sączy się strumyk (tak to widać 900 metrów niżej). Miał rację pewien Amerykanin, którego Pani zagadała o wodospad - odparł, że jest beznadziejny, nic nie widać i mało wody. Można iść dalej wzdłuż rzeki Tugela. Ale po co? Wody jest mało, ale wodospad i otoczenie robią świetne wrażenie. Naprawdę warto zarezerwować cały dzień na tę trasę. Po drodze jest kilka "Pools", jak to mówią lokalni, gdzie można się wykąpać. Kilka razy postraszyło deszczem, ale poza tym jest upalnie. Czujemy zmęczenie. Szybko idziemy do auta, jesteśmy przy nim o 16. Dokładnie o tej porze, którą podałem w książce wejść i wyjść. Na parkingu jest człowiek, który rejestruje wszystkie wejścia i wyjścia w góry. Podaje się podstawowe dane osobowe, kolor plecaka, czy masz ciuchy zimowe, przeciwwskazania, itd. Przy powrocie trzeba się podpisać, że się wróciło. Przynajmniej tyle dla turystów, ale czy to w czymś pomaga jak ktoś się nie zamelduje? Lepiej nie wiedzieć.

Miły Pan w Visitor Center poinformował nas, że najbliższa restauracja jest w Mont Aux Source hotel. Znamy to miejsce, bo rozważaliśmy tam nocleg jeszcze w Polsce. Niemniej nie chciałem tyle płacić za dobę. Nie jestem sknerą, staram się odrzucać skrajne opcje. Backpackersowe hostele mnie również nie interesują. Poziom hotelu jest wysoki. Ogromna posiadłość, uderzająca cisza i spokój. Przestrzeń. Trawa starannie wykoszona. Kilka osób pluska się w basenie, kilka osób na wielkim tarasie leży i duma spoglądając na cudowny Amfiteatr z Mont Aux Source po prawej stronie. Czarnoskóry kelner już cieszy się na nasz widok. Bogatsi klienci z zagranicy, średnia klasa (o ile taka istnieje w RPA) wypoczywają. Jest po 16, zatem kolacji jeszcze nie podają, tylko lunche. Bierzemy 3 burgery i podziwiając Góry Smocze jemy posiłek. Pogoda na jutro jest kiepska, ma padać. Zatem transfer do Phutadijaba. Nici z kolejnej trasy w Royal - na The Crack. Szkoda. Zawsze szkoda tras, które pieczołowicie się wypatrzyło miesiące temu w domowym lub kawiarnianym zaciszu. Po jakiejś godzinie opuszczamy szanowne grono relaksujących się wczasowiczów i schodzimy na ziemię do naszej agroturystyki.

Zajeżdżamy na podwórko, parkujemy obok grobu, jeden z chłopców mówi, że właścicielka już jedzie. Przyjechała, młoda czarnoskóra kobieta. Bardzo obrotna i grzeczna. Mówi, że ma dziś urodziny. Załatwiamy formalności. Proszę o możliwość odkurzenia auta, bo jest strasznie brudne, a nie chcę, by wypożyczalnia obciążyła mnie kosztami czyszczenia. W malutkim pokoju jest niezwykle czysto. Nie spodziewałbym się takiego poziomu w takiej wiosce, patrząc po otoczeniu. Nie żałuję, że tu mieszkamy. Mam wewnętrzną satysfakcję, że daję kobiecie zarobić, bo widać, że lekko nie ma. Kilka chwil później nadchodzi silny wiatr i ulewne deszcze. Znowu mamy szczęście.

W wolnej chwili przeglądam zdjęcia, rzadko usuwam, wolę to zrobić w domu. Dostrzegam jedno zdjęcie, które zrobiłem wczoraj w Emmaus, ubogiego mężczyznę idącego przez pole. Zatrzymał się na mój widok. Poważny, może nawet smutny, biednie ubrany, z reklamówką w ręku, a na niej napis - "happy"...




1 komentarz:

  1. Dużo osób interesuje się teraz górami.To naprawdę jest bardzo ważne.Sam z swojej strony mogę polecić bardzo ciekawy artykuł https://climb.pl/gory-smocze-perelka-poludniowej-afryki/ .

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga