Namiot - dzień 2

Po 21 wyszedłem robić zdjęcia. Noc jest ciepła, bardzo. W oddali na Śrubitej widzę światełka, później obok również jakieś źródło światła. Generalnie ludzie mało chodzili z Raczy na Przegibek, ale wieczorne przejście tą trasą - wierzę - ma swoje uroki. Zatem robię swoje, podpiąłem 28-kę Pentaxa, statyw i pstrykam. W oddali widać błyski nad Tatrami, próbuję je uchwycić. Trochę nieba także. Tu meteor, tu sputnik, tu samolot... dzieje się. Ufo ? Ha! Ja to jestem wielki straszek, w każdym kącie widzę kosmitę, ale tu jakoś dziwnie jestem odważny. Może w końcu dorosłem ? Wziąłem jeszcze długą linę, którą kupiłem przed Nową Zelandią i przeciągnąłem ją wzdłuż namiotu. Jakby ktoś szedł... nie ważne. Niebo było piękne, w oddali słychać zabawę na schronisku. Góry niosą... Nagle... bach bach bach... i tak nie przerwanie. Co to ? Kto to ? człowiek ani zwierzę tak nie chodzą. Pani woła z namiotu - "oo sztuczne ognie, we wsi się bawią". Ma rację. Przed 22 staram się usnąć i o dziwo zasypiam. Pani się wierci, straszek. Co chwila odpina zamek, patrzy przez okienko, jest już 4-ta, później 6-ta... Słyszę, że się nie wyspała. Ja też mocno nie spałem, ale jak na pierwszy raz pod chmurką, było genialnie. No i najważniejsze, 6 rano, widok z namiotu. Nie do opisania. Ile razy byłem w tych okolicach ? ponad 10, ale o 6 rano, rześkie sierpniowe powietrze i widoki... coś pięknego. Warto. Pani mówi, jakie piękne niebo było o 4, ale nie obudziła mądrala i nie zobaczyłem. Szybkie śniadanie, płatki, herbata, namiot poskładany i w drogę. Noga boli, bardzo. Daleko nie ujdziemy. Siadamy na Śrubitej, jest pięknie. Zimą jest równie pięknie, ale rankiem latem - również. Później znaną nam drogą z trasy "-28" schodzimy. Było świetnie. Sprzęt sprawdzony, wnioski wyciągnięte. Wiemy co mamy dokupić, co zabrać, a co nie na kilku dniowy trekking po Górach Smoczych. Warto było.

Aha. Jeszcze jedno. Na szczycie Raczy tak siedzimy i siedzimy, ludzie przechodzą, jest ciekawie, więc mój zmysł fotograficzny mówi - zacznij pstrykać. Więc pstrykałem. Raczowy street.