środa, 10 stycznia 2018

RPA - dzień 9 - Suazi

Jedyne królestwo w Afryce. Ale zanim się tu dostaliśmy, trochę czasu minęło. Wyjechaliśmy w deszczu z Nelspruit. Smutne pożegnanie z Helmutem. Z tego wszystkiego zapomniałem sobie z nim zdjęcie zrobić. Jedziemy do Barberton na południe od Nelspruit. Małe miasteczko, ale zdecydowanie odmienne od tych, które widzieliśmy wczoraj czy w poprzednich dniach. Przede wszystkim czyste ulice, płoty normalne, nie betonowe płyty na kilka metrów z drutem kolczastym. Pojechaliśmy do sklepu, już na parkingu widać różnicę, biała kobieta pilnuje porządku, co w innych miastach było nie do pomyślenia. Ludzie mili i życzliwi jak wszędzie. Chleb, banany, baniak z wodą. Czeka nas wspinaczka samochodem drogą 40 na granicę. Jest ona otwarta między 8 a 16. Wpuszczą czy nie wpuszczą? Pani kontrolnie pyta - my wiz nie potrzebujemy? Paszporty są, dokument do samochodu też. Jedziemy. Momentami mgła jest bardzo gęsta. Na drodze stoją kozy, byki, krowy, nawet krab palmowy się trafił. Podjeżdżamy pod granicę, mały szlaban, budka - kojarzę ze street view. Podchodzi Pan policjant, wyciąga do mnie rękę na powitanie. Zaprasza do budki, kontrola paszportów. Gadka szmatka, o pogodzie, po co na co jedziemy. Mówi, że droga z Bulembu - miasteczka tuż za granicą a Piggs Peak jest kiepska, oj marna, kręci głową i już opowiada jak ją ominąć. Drugi z kolei mówi, że gdzie tam, jest zła, ale 'Driveable'. Spojrzał jeszcze na dokument z wypożyczalni, coś tam pomamrotał. Pytał dokąd jedziemy po wyjeździe z Suazi, poprosił o otwarcie bagażnika i puścił nas dalej. Po stronie Suazi poszło równie gładko i przyjemnie, paszporty, rozmowa o wszystkim i o niczym, o stanie drogi do Piggs Peak i po chwili bramy królestwa Suazi stają przed nami otworem jak pan celnik dźwiga szlaban. Po chwili naszym oczom ukazuje się wioska Bulembu. Country Lodge, tu mieszkamy. Mnogość opcji zmusza mnie, by Pani na recepcji pokazała mi pokoje. Nie jesteśmy wybredni. Podczas krótkiego spaceru rozmawiamy o kraju. Pytam jak tam król.
- ooo jest, mamy króla, on ma 12 żon - mówi z przejęciem
- eee to nie tak dużo - odpowiadam
- ooo nie dużo dla Ciebie?
- nie - odpowiadam z uśmiechem

Zdjęcia króla wiszą na recepcji, ludzie nie mogą nic złego na niego mówić. Pytam jeszcze o szlak na górę Emlembe, na którą chcemy wejść, to najwyższa góra Suazi, a mieszkamy u jej podnóża. Oferuje przewodnika, a czytałem, że jest tam taki niepisany układ, że każdy musi iść z przewodnikiem. Ale tak źle nie ma. Jutro z rana tam pójdziemy. Pokój, a raczej domek mamy dość spory, dwie sypialnie, toaleta i łazienka. Jest bardzo czysto no i ten zapach specyficzny, bardzo przyjemny, wewnątrz i na zewnątrz. Jest 12.40, ja piszę ten tekst, Pani czyta "Kod Biblii 2", za oknem mgła. Czekamy aż przejdzie, by się przejść do wioski.

Bulembu to mała mieścina, gdzie nieco bogatsi mieszkają przy głównej drodze, Ci biedniejsi przy lesie na górce. Weszliśmy do sklepu, jednego z dwóch. Trzy osoby były w środku. Miło się gawędziło. Mężczyzna zapytał skąd jesteśmy, znał Polskę, słyszał o niej szkole, od razu zareagował - a tam, obok Niemiec. Uczył się o wojnach światowych, że dotknęły nasz kraj. Na prośbę o zdjęcia dwie kobiety schowały się pod blat sklepowy. W sklepie pustki, gołe półki wypełnia papier toaletowy lub jabłka. Szukamy początku szlaku na górę Emlembe. Oczywiście szlaków jako znaków tu nie ma, mamy na mapie zaznaczone gdzie trasa się zaczyna. Akurat tam kończy się wioska. Zaczynamy się zastanawiać coraz bardziej jak dostaniemy się do stolicy kraju Mbabane. Droga przez Piggs Peak wygląda źle. Jedzie samochód osobowy z tamtej strony, zatrzymałem, zaczynamy rozmowę, ale lokals nie zna się na mapie i mówi, że może być ciężko. Za chwilę jedzie terenowe Mitsubishi i widzę białego kierowcę, pewnie się dogadamy. Dwie kobiety z mocnym amerykańskim akcentem. Mówi, że tylko raz włączyła napęd na 4 koła, ale droga jest w bardzo złym stanie. Przepiąłem obiektyw na 40-150, robię zdjęcia okolicy i myślimy jak to sobie poukładać. W między czasie małe dzieci zobaczyły mnie fotografującego, wbiegły na ulicę wołając "cheers" pozując do zdjęć. Każdego z przechodzących ludzi pozdrawiamy z odwzajemnieniem. Jest miło i przyjemnie, naprawdę dobrze się tu czujemy, mimo że to biedna dziura na końcu Afryki z niesamowitymi ludźmi. Ostatecznie decydujemy się zapłacić lokalnemu "przewodnikowi" 300 randów tylko po to, by rankiem nie mieć problemów i wejść na górę. Jak się później dowiedzieliśmy, płacimy w hotelu, a ten nie chce się dzielić z przewodnikiem łupem. Do Mbabane dojedziemy leśną drogą przez RPA, która mimo wszystko zdaniem moim rozmówców powinna być w dużo lepszym stanie.

Mrówki. Muszę o tym napisać. Są wszędzie. Były w Nelspruit, chodziły po łóżku, torbach, ciuchach, są także w Suazi w Bulembu. Wystarczy zostawić na chwilę obrane owoce, czy herbatę w kubku, za moment znajdzie się tam kilka jak nie kilkadziesiąt sztuk.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga