sobota, 11 lipca 2015

Tatry Wysokie 2k15 - czas zacząć - Jagnięcy Szczyt

to było tydzień temu, jak ten czas leci. Wyjechaliśmy późno, wiadomo, praca. Upał niesamowity, ponad 30 w cieniu, A4, korki. Dojeżdżamy do bramek w Krakowie, nagle Pani woła "o kurcze, muszę zjechać". Guma. No ładnie. Jest 18, gorrrrąc, a ja muszę zmieniać koło. Pani leci z trójkątem, blokuje ruch na A4, a ja w kaftanik i zasuwam z lewarkiem i kluczem. Pierwsza śruba - pyk, druga - pyk, trzecia - pyk, ostatnia.... i jest problem. Z cholerę nie puści. Skaczę jak wariat po kluczu, auta mijają, śmieją się, kpią, a co tam. Gorąc od asfaltu, ja padam. Szkoda, że Pani tego nie sfilmowała. Z jednej strony tiry o mnie się ocierają, z dołu żar od asfaltu, obok samolotu startują, Pani pilnuje, co by mnie nie staranowali... działo się. 20 minut z przerwami i koło wymienione. Co dalej ? Jedziemy do Ździaru bez zapasu ? No pewnie, coś po drodze znajdziemy. Łatwo nie było, kilka telefonów i nic, dochodzi 19, nie zrobiliśmy koła. Mówię - właściciel pensjonatu w Ździarze nam pomoże, jestem pewien. Jeździmy tam często, ekstremalnie miły człowiek. Dojechaliśmy na miejsce ok. 21, zajechani. Krótka rozmowa, poprosiłem - nie ma sprawy, załatwione. Pięknie, my pójdziemy w góry, a on do wulkanizatora. Noc minęła szybko i dobrze. Ździar jest genialny, takie moje małe miejsce na Słowacji, mam ich kilka na świecie. Lubię przywiązywać się do miejsc. Rano wstajemy o 6, śniadanie i jedziemy na parking za Kieżmarskimi Żłobami. Trochę aut już stoi. Jeszcze dobrze nie wyszliśmy z auta - leci do nas parkingowy - 6 EUR. Ulgowe są ? Studenckie ? Nie. Nie ma.

Idziemy, żółty szlak od początku do końca, mapę można schować. Pisze 3 godziny do schroniska nad Zielonym Stawem  Kiezmarskim i 2,5 godziny na Jagnięcy Szczyt. O wejściu na tę górę marzyłem od niemal dwóch lat, kiedy to weszliśmy na Rakuską Czubę. Na początku myślałem, że weźmiemy rowery i dojedziemy do schroniska, ale nie warto. To nie jest typowa droga rowerowa, generalnie mało tam rowerów. Trasa ciągnie się delikatnie pod górkę, sporo kamieni i nierówności. Ciekaw byłem jakie upały nas spotkają, rano słońce solidnie przygrzewało, ale cień jest niemal na całej długości trasy do schroniska. Widoki są niemal od parkingu, idzie się dość dobrze, odwodnienie nam nie grozi, bo idzie się wzdłuż rzeki, a woda smakuje cudnie. Po 2 godzinach  schronisko, o godzinę szybciej niż znaki. Pani ma kryzys, zdarza się, ale jest dzielna. Schronisko, czyli kofolka... ha nie! Wchodzimy, polecają czaj. Hmm... pytam, czy to ten sam czaj co w chacie po Rysami, pani mówi, że tak. Bierzemy, pół litra herbaty bylinkowej. Nie tak dobra jak pod Rysami, ale nie można było lepiej trafić, pomaga niesamowicie. Po ponad 30 minutowej przerwie ruszamy w górę, zaczyna się prawdziwa wspinaczka, a gapowiczów przybywa. Druga część trasy zaczyna się stromym i dość nudnym podejściem, dzięki temu szybko zdobywamy wysokość, kończą się krzaki, zaczynają skały. Od Czerwonego Stawu Kieżmarskiego zaczyna się spacer. Bardzo łagodne i regularne podejście. I co ? Chmury. Na hzs.sk pisali, że nad Łomincą będą chmury, no i się pojawiły. Dają genialny chłód. Do tego idziemy po śniegu, jesteśmy w kotlinie, gdzie jest bardzo chłodno. Śmiejemy się, że ludzie w miastach się pocą, a my w śniegu. Sporo kozic wokół nas. W pewnym momencie są łańcuchy, nic trudnego, fajna atrakcja. Dużo rozmawiamy, to o pracy, to o życiu. Nachodzi mnie refleksja, że trasa jest taka sobie. Mało wyzwań. Czy nie jest tak, że po prostu po przejściu GR20 na Korsyce osiągnęliśmy pewien wyższy poziom wtajemniczenia w obcowaniu z górami i skałami, pewne rzeczy nas już nie ruszają ? Taki syndrom Nowej Zelandii. Po wizycie tam, ciężko zachwycić się czymś innym. Po przejściu Cirque de la Solitude staje się innym człowiekiem.  Szybko osiągamy szczyt, nie ma wow, po prostu weszliśmy bez ekstazy. 30 minut na szczycie, zimno, wciągamy polarek, jest 12. Wszystko zgodnie z planem. W Tatrach chcemy o 12 już schodzić, po południu rośnie zagrożenie burzami. Zejście zajmuje nam 2 godziny, bez problemów. Dzięki bylinkowemu czajowi nie chce się pić, ale tym razem kofola z beczki, genialna. Później kolejne 2 godziny marszu i parking. 2 godziny w nogach. Było świetnie. Synrdom GR20 spowodował, że owszem - ból i zmęczenie było, ale nie doświadczyliśmy jakichś wielkich trudności, po prostu świetnie spędziliśmy dzień. Wracając zatrzymujemy się w Belanské Kúpele na obiad.
- Jest kofola - pytam
- Nie ma - odpowiada zdecydowanie kelner, nie sprzedajemy, bo jest chemiczna
- Jak to ? - odpowiadam, myśląc sobie - co Ty gościu bredzisz ???
- Bo oni używają chemii, żeby zrobić pianę - dowiaduję się
WTF ? proponuje lemoniadkę swojskiej roboty. Lemoniadka, też mi, ale lepsze to niż nic. 19 w domu, koniec wycieczki. Tak minął dzień, pełen wrażeń. Wieczorem pierwszy etap Tour de France, oglądam już niemal 20 lat, bez przerwy. Zwiedzam Francję, oczami po telewizorze. Po przejściach na Korsyce nie ciągnie mnie do Francji, ale i tak Wogezy zaliczymy, Masyw Centralny też.









































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga