ciąg dalszy wspomnień minionego weekendu. Podczas zejścia z
Wielkiej Sowy było wiele okazji do makro fotografii, tak więc zapiąłem mojego industara i do dzieła. Na kilkanaście, kilkadziesiąt ujęć to jedno wychodzi naprawdę dobrze. To wymaga cierpliwości. Później obiad, przejazd do Pieszyc i Dzierżoniowa. Tak, pachnie PRL`em - bloki wchodzą niemal na sam rynek, podobnie jak w Nysie, wielka reklama PKO na ścianie jednego z budynków, tuż obok zabytkowego kościoła. Warto się przejść i pospacerować mimo wszystko. Uwielbiam te sudeckie miasteczka, jest ich mnóstwo z maleńkimi ryneczkami i perełkami, o których nie pisze się w książkach. W Dzierżoniowie zobaczyliśmy mury obronne, synagogę, rynek...
Makro zdjęcia
Dzierżoniów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz