sobota, 23 grudnia 2023

22.12

między wpisami o Nowej Zelandii, postanowiłem napisać kilka słów co w okresie świątecznym, bo to specjalny okres. 22.12 to niemal tradycja, powtarzalność i to jak przyjemna. Pani rano jeszcze do pracy, ja już na urlopie. Wyjechaliśmy razem z samego rana. Idę przez park. Ten park, który jest mi najbliższy. Choć Queenstown Garden jest cudowny, to jest jeden jedyny park, z którym mam niezwykłe wspomnienia. Park, obok którego mieszkałem wiele lat z Rodzicami, patrzyłem na niego z okna, tam spędzałem mnóstwo czasu, przez ten Park chodziłem do pracy, czy deszcz, czy śnieg, czy środek nocy. 7 rano, spaceruję, zaglądam do kościoła. U Rodziców zjadłem małe śniadanie popijając kakao, jak co roku. Nieco później z Tatą poszliśmy na zakupy, przez osiedle, na którym nie byłem chyba ze 100 lat. Jakże ciekawie było zobaczyć budynki, między którymi przechodziłem jako dzieciak z kumplami. Po zakupach - wiadomo, dla mnie legendarny spacer do piekarni przez plac szkolny. Tony wspomnień. Chodzę tę trasą od zawsze. I nawet teraz po latach staram się iść dokładnie tę samą ścieżką, jak chodziłem za młodu. Pamiętam pewnego roku plac szkolny był zamknięty, chyba ktoś sobie ubzdurał, że jak szkoła nie uczy, to nie wolno tam wchodzić. To przeszedłem przez płot. Ja po prostu muszę popatrzeć jak moje klasy się mają. Widzę klasę, gdzie miałem biologię brrrr.... nie cierpię, później klasa z fizyki, och dramat. No i moja klasa, na drugim piętrze, to pomieszczenie było nam dedykowane i stamtąd mam milion wspomnień. Później boisko, a nawet dwa. Szczególnie to małe - murek. Co tam się działo. Maku co prawda nie idę pomlać, bo to już mamy, ale przynajmniej bułkę kupiłem co do zasady. Pospacerowałem nieco po dzielnicy patrząc jak niszczeją puste budynki. Tu była poczta, tam był kiosku Ruchu, dziś puste, zdewastowane, smutne. Wzruszający spacer jak co roku. Boltem wróciłem do domu (tańszy niż uber). Pani w pracy, a ja mogę pomieszkać. Zająłem się zdjęciami, uciąłem sobie drzemkę. 357 dobrze grało, a od 16 - licytacje jak co roku. Po obiedzie o 18 poszliśmy na ostatnie roraty, przynajmniej raz. Wróciliśmy, to jeszcze licytowali. Po tym, jak skończyłem "Bogactwo i nędza narodów" - świetna, polecam, czytam "Obłęd na krańcu świata" i wciąga. Przy choince i dobrej muzyce. Kolejny odcinek Knight Ridera na koniec dnia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (60) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga