Koniec dnia, to obiadokolacja. Brzeg. Ojojoj jest klimat, nie ma co. Parkujemy w okolicach rynku, rowery na dachu. Jakiś typek już kręci się obok auta, nic, idziemy. Restauracja na samym rynku. Czego najbardziej nie znoszę w lokalach ? Much ? nie, brudu ? co tam. Hałasu, ale jakiego - no właśnie tego, co tu zastałem, trzaskających się sztućców. Wyobraź sobie, że trójka młodych - jak to nazwać - kelnerów i kelnerek - przy barze, przy nas wyciera sztućce. Ale ile i jak!? Setki sztuk. Co druga porcja spada z hukiem na podłogę (??!?!?!), ten to podnosi, przeciera i z wrzaskiem wrzuca do pojemnika. Jak skończą obrabiać pojemnik, jego zawartość, również nie bezszelestnie przerzucają do innego pojemnika w komodzie. Wiocha! Myślałem, że wyjdę z siebie. 30 minut. I tak w kółko. Ale schabowy był świetny. Przynajmniej to. Wyszedłem z podziemi i było znowu cudownie cicho. Kryterium Downtown Brzegu. Powiem krótko, po zmroku to bym się tam nie zapuszczał. To był dzień!
poniedziałek, 11 września 2017
Bory Stobrawskie II
jakie to szczęście móc chodzić! bez bólu, gdzie się chce, móc zgiąć nogę w kolanie. Coś pięknego. Trzeba doświadczyć bólu, cierpienia i braku czegoś tak wydawałoby się oczywistego. Z dnia na dzień jest lepiej, biorę także tabletki na wzmocnienie kolana i widać poprawę. Nie chciałem jeszcze ryzykować odnowienia kontuzji, zatem wstrzymałem biegi, w góry też nie chciałem jechać, zatem co robić? Być może to ostatni taki ciepły weekend w tym roku. Zauroczeni Borami Stobrawskimi wybraliśmy się na zachodnią ich część. To co uwielbiam, to moment, gdy każda wyprawa generuje pomysł na co najmniej jedną kolejną. Sięgnęliśmy zatem do notatek w evernocie, wyszło, że jedziemy za Brzeg, zjedziemy zachodnią cześć Borów. Tak też zrobiliśmy, sobota, 9.09, 9.30 siedzimy na rowerach w Śmiechowicach, tam zaczniemy nasz przejazd. Powoli, na lekko, to ma być niczym rehabilitacja dla mojego kolana. Zdjęcia, las, czysta przyjemność. Była, no prawie idealna. Pierwsze kółko - w stronę Wójcic i Dobrzynia. Smutne to, ale lasy są strasznie zaśmiecone, niemal co chwila jakaś puszka, butelka, plastik... Lokalsi mają dziwny nawyk, że wjeżdżają głęboko wgłąb lasu. Wschodnia część Borów pod tym względem jest zupełnie inna. Na szczęście jest i druga część wycieczki - Lisie Łąki, polana, gdzie - wg tablicy informacyjnej, nawet Łosie przychodzą. Nigdy bym nie przypuszczał, że tam łosie żyją. Fantastyczne miejsce, do odpoczynku i zdjęć. Później było już tylko lepiej. Wioska Stobrawa i Odra. Jedzie wzdłuż rzeki, miejscami, gdzie mało ludzi się zapuszcza, wałami przeciwpowodziowymi. Opolszczyna jest naprawdę piękna. Te wioski są malownicze, ludzie dbają o otoczenie swoich domów, co chwila ktoś kosi trawa, maluje płot, coś tam reperuje... Odra się wije, wokoło jest co podziwiać. Rodzi się w głowach trasa rowerowa na przyszły rok - "zakola Odry", czemu nie?
Koniec dnia, to obiadokolacja. Brzeg. Ojojoj jest klimat, nie ma co. Parkujemy w okolicach rynku, rowery na dachu. Jakiś typek już kręci się obok auta, nic, idziemy. Restauracja na samym rynku. Czego najbardziej nie znoszę w lokalach ? Much ? nie, brudu ? co tam. Hałasu, ale jakiego - no właśnie tego, co tu zastałem, trzaskających się sztućców. Wyobraź sobie, że trójka młodych - jak to nazwać - kelnerów i kelnerek - przy barze, przy nas wyciera sztućce. Ale ile i jak!? Setki sztuk. Co druga porcja spada z hukiem na podłogę (??!?!?!), ten to podnosi, przeciera i z wrzaskiem wrzuca do pojemnika. Jak skończą obrabiać pojemnik, jego zawartość, również nie bezszelestnie przerzucają do innego pojemnika w komodzie. Wiocha! Myślałem, że wyjdę z siebie. 30 minut. I tak w kółko. Ale schabowy był świetny. Przynajmniej to. Wyszedłem z podziemi i było znowu cudownie cicho. Kryterium Downtown Brzegu. Powiem krótko, po zmroku to bym się tam nie zapuszczał. To był dzień!
Koniec dnia, to obiadokolacja. Brzeg. Ojojoj jest klimat, nie ma co. Parkujemy w okolicach rynku, rowery na dachu. Jakiś typek już kręci się obok auta, nic, idziemy. Restauracja na samym rynku. Czego najbardziej nie znoszę w lokalach ? Much ? nie, brudu ? co tam. Hałasu, ale jakiego - no właśnie tego, co tu zastałem, trzaskających się sztućców. Wyobraź sobie, że trójka młodych - jak to nazwać - kelnerów i kelnerek - przy barze, przy nas wyciera sztućce. Ale ile i jak!? Setki sztuk. Co druga porcja spada z hukiem na podłogę (??!?!?!), ten to podnosi, przeciera i z wrzaskiem wrzuca do pojemnika. Jak skończą obrabiać pojemnik, jego zawartość, również nie bezszelestnie przerzucają do innego pojemnika w komodzie. Wiocha! Myślałem, że wyjdę z siebie. 30 minut. I tak w kółko. Ale schabowy był świetny. Przynajmniej to. Wyszedłem z podziemi i było znowu cudownie cicho. Kryterium Downtown Brzegu. Powiem krótko, po zmroku to bym się tam nie zapuszczał. To był dzień!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Adršpach
(1)
Albania
(39)
Alpy
(9)
Alpy. UFO
(1)
Australia
(82)
Austria
(18)
B&W Photo
(132)
Babia Góra
(4)
Bałtyk
(1)
Barcelona
(22)
Beskid Makowski
(1)
Beskid Mały
(5)
Beskid Niski
(29)
Beskid Sądecki
(3)
Beskid Śląski
(16)
Beskid Śląsko-Morawski
(17)
Beskid Wyspowy
(4)
Beskid Żywiecki
(97)
Będzin
(1)
Białoruś
(4)
Biebrza
(10)
Bielsko Biała
(21)
Bieszczady
(28)
Bory Stobrawskie
(3)
Bory Tucholskie
(7)
Boże Narodzenie
(13)
Bratysława
(1)
Broumowskie Ściany
(2)
Bryan Adams
(3)
Brzeźno
(2)
Bytom
(1)
Chorwacja
(8)
Chorzów
(3)
Chudów
(1)
Cieszyn
(11)
Czechy
(60)
Częstochowa
(5)
Dolina Baryczy
(7)
Dolinki Krakowskie
(1)
Dolomity
(11)
dżungla
(10)
fotografia
(5)
Francja
(13)
Gdańsk
(7)
Gdynia
(1)
Gliwice
(7)
Goczałkowice
(4)
golf
(2)
Gorce
(1)
Góra Św. Anny
(6)
Góry Bardzkie
(3)
Góry Bialskie
(4)
Góry Bystrzyckie
(8)
Góry Choczańskie
(4)
Góry Izerskie
(29)
Góry Kaczawskie
(3)
Góry Kamienne
(1)
Góry Ołowiane
(1)
Góry Orlickie
(2)
Góry Sanocko-Turczańskie
(1)
Góry Słonne
(4)
Góry Sowie
(9)
Góry Stołowe
(6)
Góry Sudawskie
(1)
Góry Świętokrzyskie
(2)
Góry Wałbrzyskie
(1)
Góry Wsetyńskie
(1)
Góry Złote
(9)
GR 20
(10)
Hiszpania
(22)
Holandia
(1)
Indonezja
(36)
Istebna
(2)
Jeseniki
(11)
Jura Krakowsko-częstochowska
(9)
kajaki
(5)
Karkonosze
(3)
Katowice
(14)
kawa
(1)
Kędzierzyn Koźle
(1)
Klimkówka
(1)
Kłodzko
(1)
Kobiór
(4)
Korona Gór Polski
(1)
koronawirus
(10)
Korsyka
(13)
Kraków
(12)
Kruger
(3)
Kudowa Zdrój
(1)
Kuraszki
(3)
Lądek Zdrój
(3)
Leśne portrety
(2)
Liswarta
(3)
Litwa
(1)
Lubiąż
(1)
Lublin
(1)
Luciańska Fatra
(5)
Łańcut
(1)
Łężczok
(1)
Łódzkie
(7)
Magura Spiska
(2)
makro
(40)
Mała Fatra
(17)
Mała Panew
(1)
Małe Karpaty
(2)
Masyw Śnieżnika
(7)
Mikołów
(2)
Morawy
(17)
Moszna
(1)
namiot
(3)
Narew
(1)
nba
(1)
Niemcy
(4)
Nikiszowiec
(4)
Nowa Zelandia
(108)
Nysa
(1)
Odra
(1)
Ojców
(1)
Opolskie
(17)
Osówka
(1)
Ostrawa
(3)
OverlandTrack
(8)
Paczków
(1)
Pasmo Jałowieckie
(2)
Pazurek
(1)
Piłka Nożna
(1)
Podlasie
(47)
podróże
(6)
Pogórze Izerskie
(4)
Pogórze Kaczawskie
(72)
Pogórze Przemyskie
(1)
pokora
(1)
Praga
(20)
Promnice
(1)
Przedgórze Sudeckie
(3)
Przemyśl
(1)
Pszczyna
(11)
Pustynie
(1)
Puszcza Augustowska
(9)
Puszcza Białowieska
(14)
Puszcza Kampinoska
(1)
Puszcza Knyszyńska
(9)
Puszcza Niepołomicka
(2)
Puszcza Solska
(1)
Puszcze Polski
(27)
Racibórz
(2)
rower
(152)
Roztocze
(6)
różne
(164)
RPA
(68)
Ruda Śląska
(2)
Rudawy Janowickie
(5)
Rudy Raciborskie
(34)
Rwanda
(18)
Rybna
(1)
Rybnik
(3)
Rzeszów
(2)
safari
(2)
Singapur
(3)
Słowacja
(55)
Słowacki Raj
(2)
Sopot
(2)
street
(122)
Strzelce Opolskie
(1)
Suazi
(4)
Sudety
(23)
Sudety Wschodnie
(11)
Sumatra
(35)
Suwalszczyzna
(2)
Szałsza
(1)
Szklarska Poręba
(1)
Szlak Orlich Gniazd
(2)
Śląsk
(36)
Świętokrzyskie
(7)
Tarnowice
(1)
Tarnowskie Góry
(4)
Tasmania
(81)
Tatry
(38)
Tatry Bielskie
(1)
Tatry Niżne
(12)
Tatry Zachodnie
(25)
Toruń
(1)
Toszek
(4)
Trójka
(1)
Turcja
(2)
Tychy
(1)
Uganda
(32)
Ukraina
(7)
USA
(29)
Ustroń
(1)
Warszawa
(8)
Wenecja Opolska
(3)
Wiedeń
(1)
Wielka Fatra
(21)
Wielkopolska
(1)
Wigry
(2)
Włochy
(13)
Włocławek
(2)
Wrocław
(5)
WTR
(4)
wwe
(4)
WWE Smackdown World Tour 2011
(4)
Zabrze
(3)
Ząbkowice Śląskie
(1)
Zborowskie
(2)
Złote Hory
(1)
Złoty Stok
(1)
zmiana
(4)
Żelazny Szlak Rowerowy
(1)
Żywiec
(2)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz