Podjęliśmy decyzję, że wyjeżdżamy w niedzielę, czyli jutro (to już 3 tygodnie temu - 9.11). Co oznacza, że dziś ostatni dzień w górach. Smutno, bo
w Izerach zauroczyć się jest bardzo łatwo. Jaki plan ? Słońce powoli wychodzi
zza chmur, więc idziemy w góry. Chcemy wejść na niewielką górkę Jizera.
Początkowo myślę, że można podjechać autem głęboko w góry, jednak jest zakaz
wjazdu. Docieramy aż do wioski Josefuv Dul, tam nas pokierował lokals z Desnej
(lokalsów zawsze warto pytać, wiedza więcej niż mapa i przewodnik). Niestety
daleko nie dojeżdżamy, tylko do punktu nazwanego na mapie Peklo, później już
czerwonym szlakiem na północ. Marsz zaczynamy o 10, mamy więc jakieś
maksymalnie 6 godzin. Jest bardzo zimno. Około godziny idziemy ładnym lasem,
ciągle drogą asfaltową idealną na rower. Później skrzyżowanie Na Kneipie,
niebieskim i żółtym na szczyt Jizery. Weekend, więcej ludzi, albo inaczej – w
ogóle są ludzie, bo do tej pory byliśmy sami w górach. Ładny widok na całe Góry
Izerskie, widać Stóg Izerski, Smrk, Wysoką Kopę. Mamy jeszcze trochę czasu,
słonko przygrzewa. Patrzymy na mapę. Pani wskazuje na Śnieżne Wieżyczki
położone na zachód od Jizery. Jesteśmy tam po godzinie marszu, tam też sami nie
jesteśmy. Tak minął nam ostatni dzień w górach. 5,5 godziny spędziliśmy w
Izerach, było wspaniale. Po przyjeździe do Harrachova – restauracja Tesla i
4xK, czyli Kofola, Knedliki, Kaczka i Kapusta (czerwona, genialna, mam już 2
słoiki kupione do domu, chciałem taki duży 10-litrowy, ale Pani się nie
zgodziła). Wieczorem ryzykujemy wypad do Polski do Szklarskiej na kawę. Lubię
chodzić wieczorem, ale klimat jest zupełnie inny. Pielgrzymki ludzi łażących po
ulicach, monopolowe oblężone, nie ma dobrej kawiarni czy restauracji, może nie
zaszedłem daleko. W końcu coś wybraliśmy, na kelnera czekaliśmy 10 minut, na
kawę drugie tyle. Szkoda, Szklarska przypomina mi Zakopane, a nie tak ją
pamiętałem. Ale jest długi weekend, w tygodniu może jest inaczej. W każdym bądź
razie Kudowa bardziej mi się spodobała. Koniec wypraw górskich, jutro długi
powrót do domu połączony z objazdem okolicznych miasteczek, zapowiada się
ciekawie. To był świetny urlop, krótki, bo tylko tydzień. W górach spędziliśmy
5 pełnych dni, każdy inny, jednak to co najważniejsze – Korona zdobyta, a hitem
okazał się szlak Predel – Jizerka, właśnie w tą stronę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Adršpach
(1)
Albania
(39)
Alpy
(9)
Alpy. UFO
(1)
Australia
(82)
Austria
(18)
B&W Photo
(132)
Babia Góra
(4)
Bałtyk
(1)
Barcelona
(22)
Beskid Makowski
(1)
Beskid Mały
(5)
Beskid Niski
(29)
Beskid Sądecki
(3)
Beskid Śląski
(16)
Beskid Śląsko-Morawski
(17)
Beskid Wyspowy
(4)
Beskid Żywiecki
(97)
Będzin
(1)
Białoruś
(4)
Biebrza
(10)
Bielsko Biała
(21)
Bieszczady
(28)
Bory Stobrawskie
(3)
Bory Tucholskie
(7)
Boże Narodzenie
(13)
Bratysława
(1)
Broumowskie Ściany
(2)
Bryan Adams
(3)
Brzeźno
(2)
Bytom
(1)
Chorwacja
(8)
Chorzów
(3)
Chudów
(1)
Cieszyn
(11)
Czechy
(60)
Częstochowa
(5)
Dolina Baryczy
(7)
Dolinki Krakowskie
(1)
Dolomity
(11)
dżungla
(10)
fotografia
(5)
Francja
(13)
Gdańsk
(7)
Gdynia
(1)
Gliwice
(7)
Goczałkowice
(4)
golf
(2)
Gorce
(1)
Góra Św. Anny
(6)
Góry Bardzkie
(3)
Góry Bialskie
(4)
Góry Bystrzyckie
(8)
Góry Choczańskie
(4)
Góry Izerskie
(29)
Góry Kaczawskie
(3)
Góry Kamienne
(1)
Góry Ołowiane
(1)
Góry Orlickie
(2)
Góry Sanocko-Turczańskie
(1)
Góry Słonne
(4)
Góry Sowie
(9)
Góry Stołowe
(6)
Góry Sudawskie
(1)
Góry Świętokrzyskie
(2)
Góry Wałbrzyskie
(1)
Góry Wsetyńskie
(1)
Góry Złote
(9)
GR 20
(10)
Hiszpania
(22)
Holandia
(1)
Indonezja
(36)
Istebna
(2)
Jeseniki
(11)
Jura Krakowsko-częstochowska
(9)
kajaki
(5)
Karkonosze
(3)
Katowice
(14)
kawa
(1)
Kędzierzyn Koźle
(1)
Klimkówka
(1)
Kłodzko
(1)
Kobiór
(4)
Korona Gór Polski
(1)
koronawirus
(10)
Korsyka
(13)
Kraków
(12)
Kruger
(3)
Kudowa Zdrój
(1)
Kuraszki
(3)
Lądek Zdrój
(3)
Leśne portrety
(2)
Liswarta
(3)
Litwa
(1)
Lubiąż
(1)
Lublin
(1)
Luciańska Fatra
(5)
Łańcut
(1)
Łężczok
(1)
Łódzkie
(7)
Magura Spiska
(2)
makro
(40)
Mała Fatra
(17)
Mała Panew
(1)
Małe Karpaty
(2)
Masyw Śnieżnika
(7)
Mikołów
(2)
Morawy
(17)
Moszna
(1)
namiot
(3)
Narew
(1)
nba
(1)
Niemcy
(4)
Nikiszowiec
(4)
Nowa Zelandia
(108)
Nysa
(1)
Odra
(1)
Ojców
(1)
Opolskie
(17)
Osówka
(1)
Ostrawa
(3)
OverlandTrack
(8)
Paczków
(1)
Pasmo Jałowieckie
(2)
Pazurek
(1)
Piłka Nożna
(1)
Podlasie
(47)
podróże
(6)
Pogórze Izerskie
(4)
Pogórze Kaczawskie
(72)
Pogórze Przemyskie
(1)
pokora
(1)
Praga
(20)
Promnice
(1)
Przedgórze Sudeckie
(3)
Przemyśl
(1)
Pszczyna
(11)
Pustynie
(1)
Puszcza Augustowska
(9)
Puszcza Białowieska
(14)
Puszcza Kampinoska
(1)
Puszcza Knyszyńska
(9)
Puszcza Niepołomicka
(2)
Puszcza Solska
(1)
Puszcze Polski
(27)
Racibórz
(2)
rower
(152)
Roztocze
(6)
różne
(164)
RPA
(68)
Ruda Śląska
(2)
Rudawy Janowickie
(5)
Rudy Raciborskie
(34)
Rwanda
(18)
Rybna
(1)
Rybnik
(3)
Rzeszów
(2)
safari
(2)
Singapur
(3)
Słowacja
(55)
Słowacki Raj
(2)
Sopot
(2)
street
(122)
Strzelce Opolskie
(1)
Suazi
(4)
Sudety
(23)
Sudety Wschodnie
(11)
Sumatra
(35)
Suwalszczyzna
(2)
Szałsza
(1)
Szklarska Poręba
(1)
Szlak Orlich Gniazd
(2)
Śląsk
(36)
Świętokrzyskie
(7)
Tarnowice
(1)
Tarnowskie Góry
(4)
Tasmania
(81)
Tatry
(38)
Tatry Bielskie
(1)
Tatry Niżne
(12)
Tatry Zachodnie
(25)
Toruń
(1)
Toszek
(4)
Trójka
(1)
Turcja
(2)
Tychy
(1)
Uganda
(32)
Ukraina
(7)
USA
(29)
Ustroń
(1)
Warszawa
(8)
Wenecja Opolska
(3)
Wiedeń
(1)
Wielka Fatra
(21)
Wielkopolska
(1)
Wigry
(2)
Włochy
(13)
Włocławek
(2)
Wrocław
(5)
WTR
(4)
wwe
(4)
WWE Smackdown World Tour 2011
(4)
Zabrze
(3)
Ząbkowice Śląskie
(1)
Zborowskie
(2)
Złote Hory
(1)
Złoty Stok
(1)
zmiana
(4)
Żelazny Szlak Rowerowy
(1)
Żywiec
(2)
Byliśmy w październiku na Jizerze. Jak dla mnie, jeden z fajniejszych punktów widokowych w cały Górach Izerskich. A tak w ogóle, to niech już tam porządny śnieg spadnie! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń