Dziś 1.11. Przez ostatnie 2 lata nie było nas w tym dniu w kraju, Antypody... tęsknię i marzę. Rok temu w Nowej Zelandii... ach. Dziś dzień bez auta. Rower. Na dwóch "naszych" cmentarzach byliśmy już w ostatni weekend, w środę. Dziś chcąc uniknąć dzikiego tłumu - jedziemy na grzyby do lasu. Kadry. Cmentarz jutro.
Pora publikować zdjęcia z RPA, za tydzień jak dobrze pójdzie, jedziemy na kolejny urlop no i jak on ładnie wygląda na papierze, pogoda się klaruje, będzie znowu dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz