Wielka Fatra - Šiprúň (1461 m n.p.m.)

dokładnie tydzień temu w piątek przyjechaliśmy do Ruzomberoka, aby przez kolejne 2 dni pochodzić po Tatrach Niskich. W tym roku wybitnie pogoda działa nam na nerwy, w tygodniu jest ładnie, w weekend leje. Można się wściec. Ale co zrobić ? Szkoda zdrowia. W sobotę miało padać, więc wybraliśmy bliższą trasę - Šiprúň (1461 m n.p.m.). Szliśmy czerwonym szlakiem z okolic Niżnego Matejkowa. Trasa prosta jak drut, choć momentami źle oznakowana i trzeba było chwilę się zastanowić, jak i gdzie dalej. W połowie drogi około 11 na południu wyraźnie się ściemniło, zgodnie z tym, co mówiło meteo.pl. U nas nie padało, ale Tatry Wysokie i Niskie - tam z pewnością lało. Polany i łąki Wielkiej Fatry - to poezja, kto był to wie, o czym mówię - kwiaty, rośliny, kolorowo. Posiedzieliśmy chwilę na szczycie i powolne zejście. Spotkaliśmy raptem kilka osób. Taka mała niepozorna góra, a tyle frajdy. Na wycieczkę zabrałem swojego Pentaxa 28mm f2.8.