moja stajnia wzbogaciła się o nową pozycję, poza przywróconymi do życia Pentaxami dołączył Industar 61. Rano słoneczko przyświecało, więc zabrałem nowy nabytek na ranczo. To co wyszło, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wszystko robione z ręki bez jakichkolwiek wspomagaczy, dodatkowych świateł, statywów i innych udziwnień. Wiosna!
Trzech wspaniałych

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz