Już tu kiedyś napisałem, że wierzę w cuda. Tak też się stało. Noc była cicha i spokojna, mimo że w jednym pokoju spało kilkanaście osób. Nikt nie chrapał. Położyłem się równo ze słońcem, 20 i leżę w śpiworze, jak mumia. No bo jak można inaczej ? Drewniany sufit mam jakieś 20-30 cm nad głową. Zasypiam. Budzę się ok. 0:40 i jestem wyspany, gotowy do marszu. A tu jeszcze dobrych 6 godzin ciemności przede mną. Zasypiam ponownie, wstaję o 6. Jest dobrze. Organizm jest zmęczony, potrzebuje snu, dużo snu. Rano szybko się myć, do kuchni grzać wodę, zanim reszta wstanie. W schroniskach jest gaz i kuchenka, mimo to mamy swoje małe butle gazowe. Kolejne śniadanie, czyli wasa, herbata, płatki owsiane zalane mlekiem z proszku, jak mi się zachce łakoci, to jest i mały dżemik, najwyżej pasztet. To wszystko. Pojedzeni zbieramy się do marszu, pamiętać o wodzie. Isostar rozpuścić i iść. Na źródła nie można liczyć. 9 rano - ruszamy do Asco Stagnu, tam czeka na nas hotel. Ponoć jest to jedna z dwóch najtrudniejszych tras na GR 20 wiodą ca przez Bocca Muvrella i Bocca Stagnu. Obok Carozzu jest lądowisko dla helikopterów, zaraz za nim zaczyna się wspinaczka na 1980m. Jakieś 800m przewyższenia z samego rana. Nie jest wspinaczka trudna technicznie, w słowackich Tatrach są trudniejsze, ale uwzględniając 2 dni w nogach i ciężki plecak - łatwo nie jest. Po ponad 3 godzinach osiągamy przełęcz Bocca Stagnu. Schronisko Asco Stagnu już widać, teraz tylko strome zejście kilkaset metrów w dół. Ciężka trasa. Siedzimy, odpoczywamy. Przychodzi parta turystów z Izraela. Rozmawiamy. Coś w tym jest, że z Polakami nie mam ochoty rozmawiać, jestem cichy, robię swoje i nie zagaduję. Jak jest cudzoziemiec, to jest zupełnie na odwrót. No i gadamy. Opowiadają jak przylecieli, jak się żyje obok Syrii, opowiadają o swoich trekkingach, skupiamy się głównie na Ameryce Południowej i Peru. Schodzimy. Ponad 1,5 godziny zejścia, które męczy moje kolana. Marzy mi się wygodne łóżko i zimna Coca Cola. Puszkę kupuję zaraz po przyjściu.Są prysznice i ciepła woda, śpimy w boxach 4-osobowych. W miarę normalny wypoczynek. 3-daniowa kolacja. Jest dużo lepiej. Czy był to faktycznie trudny etap - oj tak. Podejście z Carozzu daje w kość, jednak drugi etap był dla mnie jeszcze bardziej trudniejszy. Czy mieści się w moim TOP 20 ? Pewnie, ale Antypodów nie pobije. Jutro kolejny dzień, poza GR 20 - najwyższy szczyt Korsyki - Monte Cinto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Adršpach
(1)
Albania
(39)
Alpy
(9)
Alpy. UFO
(1)
Australia
(82)
Austria
(18)
B&W Photo
(132)
Babia Góra
(4)
Bałtyk
(1)
Barcelona
(22)
Beskid Makowski
(1)
Beskid Mały
(5)
Beskid Niski
(29)
Beskid Sądecki
(3)
Beskid Śląski
(16)
Beskid Śląsko-Morawski
(17)
Beskid Wyspowy
(4)
Beskid Żywiecki
(97)
Będzin
(1)
Białoruś
(4)
Biebrza
(10)
Bielsko Biała
(21)
Bieszczady
(28)
Bory Stobrawskie
(3)
Bory Tucholskie
(7)
Boże Narodzenie
(13)
Bratysława
(1)
Broumowskie Ściany
(2)
Bryan Adams
(3)
Brzeźno
(2)
Bytom
(1)
Chorwacja
(8)
Chorzów
(3)
Chudów
(1)
Cieszyn
(11)
Czechy
(60)
Częstochowa
(5)
Dolina Baryczy
(7)
Dolinki Krakowskie
(1)
Dolomity
(11)
dżungla
(10)
fotografia
(5)
Francja
(13)
Gdańsk
(7)
Gdynia
(1)
Gliwice
(7)
Goczałkowice
(4)
golf
(2)
Gorce
(1)
Góra Św. Anny
(6)
Góry Bardzkie
(3)
Góry Bialskie
(4)
Góry Bystrzyckie
(8)
Góry Choczańskie
(4)
Góry Izerskie
(29)
Góry Kaczawskie
(3)
Góry Kamienne
(1)
Góry Ołowiane
(1)
Góry Orlickie
(2)
Góry Sanocko-Turczańskie
(1)
Góry Słonne
(4)
Góry Sowie
(9)
Góry Stołowe
(6)
Góry Sudawskie
(1)
Góry Świętokrzyskie
(2)
Góry Wałbrzyskie
(1)
Góry Wsetyńskie
(1)
Góry Złote
(9)
GR 20
(10)
Hiszpania
(22)
Holandia
(1)
Indonezja
(36)
Istebna
(2)
Jeseniki
(11)
Jura Krakowsko-częstochowska
(9)
kajaki
(5)
Karkonosze
(3)
Katowice
(14)
kawa
(1)
Kędzierzyn Koźle
(1)
Klimkówka
(1)
Kłodzko
(1)
Kobiór
(4)
Korona Gór Polski
(1)
koronawirus
(10)
Korsyka
(13)
Kraków
(12)
Kruger
(3)
Kudowa Zdrój
(1)
Kuraszki
(3)
Lądek Zdrój
(3)
Leśne portrety
(2)
Liswarta
(3)
Litwa
(1)
Lubiąż
(1)
Lublin
(1)
Luciańska Fatra
(5)
Łańcut
(1)
Łężczok
(1)
Łódzkie
(7)
Magura Spiska
(2)
makro
(40)
Mała Fatra
(17)
Mała Panew
(1)
Małe Karpaty
(2)
Masyw Śnieżnika
(7)
Mikołów
(2)
Morawy
(17)
Moszna
(1)
namiot
(3)
Narew
(1)
nba
(1)
Niemcy
(4)
Nikiszowiec
(4)
Nowa Zelandia
(108)
Nysa
(1)
Odra
(1)
Ojców
(1)
Opolskie
(17)
Osówka
(1)
Ostrawa
(3)
OverlandTrack
(8)
Paczków
(1)
Pasmo Jałowieckie
(2)
Pazurek
(1)
Piłka Nożna
(1)
Podlasie
(47)
podróże
(6)
Pogórze Izerskie
(4)
Pogórze Kaczawskie
(72)
Pogórze Przemyskie
(1)
pokora
(1)
Praga
(20)
Promnice
(1)
Przedgórze Sudeckie
(3)
Przemyśl
(1)
Pszczyna
(11)
Pustynie
(1)
Puszcza Augustowska
(9)
Puszcza Białowieska
(14)
Puszcza Kampinoska
(1)
Puszcza Knyszyńska
(9)
Puszcza Niepołomicka
(2)
Puszcza Solska
(1)
Puszcze Polski
(27)
Racibórz
(2)
rower
(152)
Roztocze
(6)
różne
(164)
RPA
(68)
Ruda Śląska
(2)
Rudawy Janowickie
(5)
Rudy Raciborskie
(34)
Rwanda
(18)
Rybna
(1)
Rybnik
(3)
Rzeszów
(2)
safari
(2)
Singapur
(3)
Słowacja
(55)
Słowacki Raj
(2)
Sopot
(2)
street
(122)
Strzelce Opolskie
(1)
Suazi
(4)
Sudety
(23)
Sudety Wschodnie
(11)
Sumatra
(35)
Suwalszczyzna
(2)
Szałsza
(1)
Szklarska Poręba
(1)
Szlak Orlich Gniazd
(2)
Śląsk
(36)
Świętokrzyskie
(7)
Tarnowice
(1)
Tarnowskie Góry
(4)
Tasmania
(81)
Tatry
(38)
Tatry Bielskie
(1)
Tatry Niżne
(12)
Tatry Zachodnie
(25)
Toruń
(1)
Toszek
(4)
Trójka
(1)
Turcja
(2)
Tychy
(1)
Uganda
(32)
Ukraina
(7)
USA
(29)
Ustroń
(1)
Warszawa
(8)
Wenecja Opolska
(3)
Wiedeń
(1)
Wielka Fatra
(21)
Wielkopolska
(1)
Wigry
(2)
Włochy
(13)
Włocławek
(2)
Wrocław
(5)
WTR
(4)
wwe
(4)
WWE Smackdown World Tour 2011
(4)
Zabrze
(3)
Ząbkowice Śląskie
(1)
Zborowskie
(2)
Złote Hory
(1)
Złoty Stok
(1)
zmiana
(4)
Żelazny Szlak Rowerowy
(1)
Żywiec
(2)
Ależ tam jest magicznie...
OdpowiedzUsuń