środa, 8 stycznia 2020

Rwanda/Uganda - dzień 10 - 17.11 - Kibale National Park i okolice

Śniadanie zamówiliśmy na 6.30, godzinę później już jechaliśmy w niedzielny poranek na wschód, w stronę gate’u do Parku Narodowego Kibale. Wejściówkę i przewodnika musieliśmy opłacić w headquarter za wioską Rweetera. Szlaban otworzył przesympatyczny mężczyzna. Co ciekawe podszedł do mnie, nie do Pani, która siedziała za kierownicą. To nie pierwszy raz, kiedy rozmówca chce rozmawiać z mężczyzną. Załatwiamy formalności, opłacamy i jedziemy do Parku. Na gate strażnik patrzy podejrzliwym wzrokiem i mówi, że mnie już tu widział. No pewnie, byłem tu 2 dni temu. Wnikliwe sprawdza zgodę na wjazd. Jest nieprzyjemny, podobnie jak ci za nim w recepcji już w Parku. Tam czeka mnie kolejna zimna rozmowa z gościem, który sprawdza papiery. Jest 9.30, obojętnie nastawiony do klienta znudzony życiem przewodnik się pojawia i idziemy w las. Oznajmia, że mamy tylko 2 godziny. Ja mu na to, że pani w headquarter mówiła, że możemy chodzić ile chcemy za dnia. Las deszczowy w Kibale - niezwykły. Już po przekroczeniu progu wita nas mrówkami, pajęczynami, skaczącymi małpami i śpiewem ptaków. Niezwykły. Piszę to z pełną świadomością po pobycie na Sumatrze. Ogrom motyli, 250 gatunków. Często gryzą nas mrówki. Wystarczy na chwilę przystanąć, by kilka tuzinów mieć na butach, a później na nogach. Gryzą. Kilka razy muszę zdjąć stuptuty i wygonić mrówki. Pani wypatruje okazy, tu motyl, tam pająk, tam małpy. Ogrom natury. Gadamy z przewodnikiem, który nadal jest bezbarwny. Mówi, że nie będzie go dłużej, to zadadzą mu trudne pytania, co tyle robił w lesie. Tłumaczy, że szefowie skracają pobyt w lesie, bo turyści płoszą zwierzęta. Ta, jasne. A jeżdżące tiry drogą wiodącą przez las je uspakajają. Kiedyś był kilkudniowy walk w Kibale, ale było zbyt mało chętnych, a trasę trzeba było utrzymywać. Mimo uporu podeszliśmy pod gniazda szympansów, jednak ich nie było. Codziennie się przenoszą w inne miejsce. Był jeszcze jeden fenomenalny moment - idziemy lasem, nagle wchodzimy w niezwykle silny zapach ryżu. To teren kobry. Wypatrujemy zwierza, ale nie ma. Szkoda. Fantastyczna wyprawa, warta każdego centa.

W planach mamy community walk. Wyjechaliśmy z Parku i zaraz po lewej stronie znak mówiący, że tu można zaparkować auto i iść w plener. Po chwili przychodzi Bernard, lokalny przewodnik. Mówi, że trasa nam zajmie 2 godziny, pójdziemy na bagna i do wioski. Co ciekawe, idziemy skrajem Kibale, jednak co chwila widać przecinkę w głąb lasu. Oficjalnie, to ścieżki zwierząt. No pewnie, po co miałby tam człowiek wchodzić. Na ziemi dostrzegamy ślad szympansa. Idziemy wzdłuż głębokiego rowu wykopanego przez ludzi z wioski. Ma on chronić przed słońcami, aby nie wychodziły na pola i nie zjadały bananów. Dookoła nas mnóstwo drzew kawowych. Upał jest niesamowity, wzmaga się wilgotność. Może padać zagaduję, gorąco.
- Warm is better than fire - odpowiada nasz przewodnik
Podglądamy życie ludzi, choć mało ich we wiosce. Dziś niedziela. Większość z nich w kościele, to tereny zamieszkałe w dużej mierze przez Chrześcijan. Obrzędy w kościołach trwają od 9 do 13. Zalety chodzenia z lokalnym przewodnikiem są nie do przecenienia. Wszędzie można wejść, wszystko sfotografować. W oczach lokalsów jesteś swój. Podjeżdżamy dalej do kolejnej wioski. Tam wchodzimy do gospodarstwa, gospodyni - jeśli można tak ją nazwać - zaparzy nam kawę. Kuchnia nie jest w budynku mieszkalnym, tylko osobno. Trzeci świat, tak to wygląda. Ale mieszkańcy są szczęśliwi. Mnie interesuje jak żyją, dostaję zgodę, by wejść do mieszkania. Filmuję, nie robię zdjęć. Co tu dużo pisać, jest dramatycznie, a poziom higieny poniżej zera. Chodźmy do kuchni. Pani bierze owoce kawy, wrzuca do moździerza. Wysypuje je na talerz z wikliny. Podrzuca je, dzięki czemu skórka odpadnie i zostanie tylko ziarna kawy. Ziarna wrzuca do gorącego garnka, by je spalić. Ciemne ziarna przypominają już to, co znamy z Europy. Wrzuca je z powrotem, do drewnianego moździerza, dzięki czemu uzyskuje coś na wzór zmielonej kawy. Wszystko to wygląda niesamowicie. Otrzymaną kawę zalewa odstawionym wrzątkiem. Rodzą się obawy - skąd ta woda, czy jest czysta, pamiętaj, by pić tylko zabutelkowaną. A my, tu we wiosce, której nazwy nie ma na mapach, pijemy. Jest przegotowana co prawda. Biorę delikatny łyk. Jest lekka, smak zbliżony do tego, co znam. Jednak smakiem nie pobiła tej, z Sumatry. Pani, zazwyczaj bardzo ostrożna, kosztuje także. Jeszcze mój jeden łyk na do widzenia. Niezwykłe przeżycie. Zanim się rozstaniemy z przewodnikiem, który - w przeciwieństwie do tego porannego z lasu - chce nam pokazać jak najwięcej, podjeżdżamy do wioski Bigodi, gdzie chcę sfotografować rzeźnika. Nawet mogę wejść do jego budki, co czynię z ochotą. To był dzień. Dwa fantastyczne walki, cudowny świat południowo-zachodniej Ugandy z dala od utartych szlaków. Po drodze stajemy w kilku miejscach na zdjęcia, a dzień kończymy w Gardens na wspaniałej kawie.

Jutro kolejny wyjazd w mało znane tereny z lokalnym przewodnikiem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga