czwartek, 23 stycznia 2014

Dookoła Tasmanii - dzień 18 - 7.12 - Maria Island

Wypływamy rano łodizą z Triabunny. Podróż trwa 45 minut. Pogoda dopisuje. Początkowo mieliśmy zostać na wyspie 2 dni, jednak znowu prognozy pogody popsuły nam plan. Musimy zdążyć na powrót o godz. 16.30. Mamy ok. 6h. Wyspa jest niezamieszkała, pracują tam osoby związane z parkiem narodowym, cała wyspa to jeden wielki park. Można też rozbić namiot, co ciekawe warto wypożyczyć rower i objechać wyspę. Pierwsze kroki kierujemy na Painted Cliffs. Robię niesamowite wrażenie. Warto się tam wybrać gdy jest odpływ, wówczas można wejść gdzie trzeba suchą nogą i popatrzeć. Tuż przy doku jest oddział Parku Narodowego i pracująca tam pani informuje kiedy warto iść na klify. Po Painted Cliffs idziemy na szczyt Bischop & Clerk. Górka ma 620 m n.p.m. Nie sądziłem, że będzie tak trudno. Nasza ekspedycja robi swoje. Najpierw wchodzimy zieloną łąką, dochodząc do urwiska szczęka już opada, później jest tylko lepiej. Busz i skały, dużo skał. Trudy 3-tygodniowych zmagań dają znać o sobie. Do tego inne wyżywienie, no i ten upał, rzadkość dla nas. Przejedliśmy się już fish & chips. Na szczycie spędzamy 30 minut, trochę Niemców i innych Europejczyków, siedzimy na płaskiej skale, widok jest fenomenalny. Jedna z najlepszych wycieczek górskich, zupełnie nieplanowana, nie spodziewałem się takich doznań no i pogody. Z rowerem lub z namiotem na pewno byłoby inaczej, więcej czasu, mniej pośpiechu. Wracając przez busz, Pani idzie przodem, co rzadko się zdarza. Krok i.... wąż. Krok do tyłu, strach. On patrzy na nas, my na niego... Wydaje się wystraszony, naturalny jego odruch to ucieczka, ale w tym problem - akurat to go zastaliśmy, że drzewo i korzenie przeszkadza mu w ucieczce. Pani przytomnie robi powolne kroki do tyłu nie spuszczając z węża oka. Wąż pełza w naszym kierunku, wciąż szuka, gdzie tu uciec, nie myśli nawet o ucieczce. Ściskam mocniej kije, wyprzedam Panią i decydujemy się obejść go. Było ciekawie. Na każdym kroku trzeba uważać i być maksymalnie przytomnym. Ciekawa ta wyspa, pełna różnorodności i ładna, naprawdę ładna.

Dziś też zrozumiałem znaczenie nazwy kontynentu "Australia i Oceania". Trochę czasu w tych rejonach już spędziłem (jak byłem mały i ktoś by mi to powiedział, to bym się popukał w czoło, a jednak) i stwierdzam, że różnice między Australią a chociażby Nową Zelandią (reprezentującą Oceanię) są ogromne. Choć w stylu życia, podejściu do codzienności bardzo się różnią in plus od Europy, tak duże różnice występują w innych dziedzinach. W Nowej Zelandii czuć związek z oceanem i przyrodą, ludzie są wyspiarzami, to czuć wszędzie.W Australii jest dla mnie więcej amerykańskiego stylu czasami przypominającego życie w południowych stanach USA. Takie moje subiektywne odczucie.









































1 komentarz:

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (10) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (52) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga