sobota, 4 stycznia 2014

Dookoła Tasmanii - dzień 10 - 29.11 - Tarkine - kraina tygrysa tasmańskiego

Od tego miejsca zaczęło się planowanie zwiedzania Tasmanii, tu zarezerwowaliśmy z Polski 2 noclegi w samym środku naszego urlopu i do tego dostosowaliśmy nasz pozostały plan. O 8.00 rano w deszczu opuszczamy Queenstown, mamy serdecznie dość tego miasta, ale bez niego prawdopodobnie nie zwiedzilibyśmy lasu deszczowego. Dość przygnębienia, czas zamieszkać w lesie deszczowym. Cały dobytek w samochodzie, zakupy na kilka dni zrobione, jedziemy na północ. Po drodze mijamy spalone wzgórze, stosunkowo częsty widok. Tutejsi mieszkańcy i właściciele ziem dokonują co jakiś czas dokonują kontrolowanych pożarów. Zatrzymujemy się w Zeehan na małe zakupy, zawsze czegoś brakuje. Mała kopalniana mieścina. Pani błysnęła humorem cofając samochód, kazała mi patrzeć, czy coś nie jedzie z tyłu. Nie tu, na tym odludziu. Nie trzeba patrzeć w lusterka, drogi są niemal ciągle puste. Jednak mimo to kultura jazdy jest bardzo wysoka. Na autostradzie zawsze jeździ się lewym pasem, jak chcesz wyprzedzać, wjeżdżasz na prawy, robisz co trzeba i zjeżdżasz. Na wąskich i krętych drogach jakie przemierzamy teraz, gdy tylko ciężarowy samochód nas dostrzeże, zjeżdża na pobocze puszczając nas przodem. Do Corinny jedziemy jakieś 90 minut, stajemy przed rzeką Pieman, czekamy aż podpłynie po nas łódka przewodząca auta. 20 AUD za 3 minuty przepłynięcia przez rzekę. Za 200 AUD mamy swój domek, choć to duże słowo, jakieś 50-60 metrów, na których znajduje się salon, sypialnia, łazienka i kuchnia. Ładnie. Nareszcie sensowne warunki. Mieszkamy w lesie deszczowym, w Corinnie jest jakieś 10 chatek i nic poza tym. Nasz żywioł. Obok domku wielki zbiornik na deszczówkę, na dachach solary, żadnych rur i kanalizacji. Nie ma zasięgu komórkowego ani wi-fi. Trzeba oszczędzać wodę i prąd. Prawdziwe życie. Idziemy na 2 spacery – trasą Whyte River Walk i Savage River Walk. Bez szału, to trzeba powiedzieć  sobie od razu. Kelly Basin dzień wcześniej powalała. Półmetek wyprawy, więc jak na razie śmiało mogę powiedzieć, że szału na Tasmanii nie ma, dla tego, kto kocha góry i naoglądał się Nową Zelandię, Tasmania go nie powali, bije z niej dzikość, ale nie piękno, przynajmniej z tych terenów i przy tej pogodzie, którą mieliśmy. Cape Raoul i Mt. Rufus to cudowne miejsca, reszta przeciętna. Czy żałuję ? Absolutnie nie! Jest pięknie, ten wyjazd ma dla mnie olbrzymie znaczenie, uczymy się czegoś nowego, poznajemy inne życie. Nie wszystko musimy być przecież cukierkowe jak góry w Nowej Zelandii. Ludzie tu żyją inaczej, nie przywiązują wagi do dóbr materialnych, co widać chociażby po domach czy samochodach. Akceptuję to i doceniam. Jednak przyroda potrafi tu być monotonna. Aby coś zobaczyć ekstra – trzeba się wysilić, podjechać dalej autem i nieco więcej przejść.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (131) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (96) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (55) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (7) Jura Krakowsko-częstochowska (6) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (3) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (11) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (6) Magura Spiska (2) makro (30) Mała Fatra (15) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (6) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (16) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (69) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (10) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (134) Roztocze (6) różne (164) RPA (44) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (31) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (51) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (21) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Śląsk (31) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (37) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (11) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (3) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żywiec (2)

Archiwum bloga