Miało padać i być zimno, rano pełne słońce i bardzo ciepło. Kolejny dowód, że pogoda na Tasmanii jest nieprzewidywalna. Ponieważ postanowiliśmy dzień wcześniej, że nie idziemy w góry, tak też robimy. Jedziemy do Hobart. Wbrew pozorom to jak dla mnie duże i zatłoczone miasto. Jest piątek, 10 rano. Nie ma gdzie zaparkować. To co robi Pani za kierownicą, to majstersztyk. Jadąc po przeciwnej stronie, mając wszystko na opak w tym zatłoczonym przedpołudniem mieście, Pani czyni cuda, z niesamowitą elastycznością pokonuje kolejne uliczki w poszukiwaniu sensownego miejsca na parking, nie było łatwo. Idziemy na miasto. Wygląda to dla mnie jak mini Sydney, stare budynki, masa ludzi, źle mi tu. Pierwsze kroki kierujemy do punktu informacji turystycznej i tam kupujemy za 60 AUD "bilet" do wszystkich parków narodowych, sprzedaje się go per samochód. Wszystko długo trwa, lokal nieklimatyzowany. Nie tak to sobie wyobrażałem. Idziemy do portu, fajnie, ale bez szału. Odnajdujemy Fish Frenzy, restaurację rybną. Tu później zjemy danie o tej samej nazwie, czyli frytki i ryba. Czas na Salamancę i okolice - słynna ulica, na której odbywa się targ co sobotę, jutro tu wrócimy. Mnóstwo sklepów, kawiarni, antykwariatów. Mamy ten luz, że turystów jeszcze nie ma tylu, zjadą się w grudniu. Odnajdujemy sklep górski, Macpac. Kupujemy karimaty, gaz, kuchenkę i inne drobiazgi przydatne w górach, których nie chcieliśmy albo nie mogliśmy zabrać do samolotu. Następny punkt to Telstra, operator komórkowy, który ma największy zasięg. Kupujemy kartę SIM, pre paid, 30 AUD, jest w tym 200 minut rozmów i 200 MB internetu. To tylko w razie problemów. Po Hobart czuję niesmak, wyobrażałem sobie to jako małe miasteczko, a zastałem duże ruchliwe miasto, w którym nie czułem się dobrze. Jedziemy na Mt. Wellington, górę, która unosi się nad Hobart, ok. 40 minut samochodem na szczyt, nie warto się wspinać. Widok marny, mgła, nisko idące chmury. Stojąc na parkingu na szczycie zauważamy samochód, mały busik. Niby nic wielkiego, ale rejestracja - szwajcarska. A niech mnie. Co on tu robi ? Idziemy na punkt widokowy, słyszę niemiecki głos, a ponieważ ludzi mało, pewni oni z tego busika. Zagaduję. Ludzie po 60-tce, wyjechali ze Szwajcarii rok temu i tak sobie jeżdżą, przez dawne republiki radzieckie, Iran, Afganistan, Indie, Malezję aż na Tasmanię. Coś pięknego. Następny ich cel o dziwo nie Nowa Zelandia, a USA. Z Mt. Wellington udajemy się do Richmond. W tym miasteczku zakochuję się od pierwszego wejrzenia. Mieszka tu ok. 1000 osób, jest najstarszy most w Australii, wiele budynków z piaskowca. Czuć klimat. To jest to... Tak minął dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Adršpach
(1)
Albania
(39)
Alpy
(9)
Alpy. UFO
(1)
Australia
(82)
Austria
(18)
B&W Photo
(132)
Babia Góra
(4)
Bałtyk
(1)
Barcelona
(22)
Beskid Makowski
(1)
Beskid Mały
(5)
Beskid Niski
(29)
Beskid Sądecki
(3)
Beskid Śląski
(16)
Beskid Śląsko-Morawski
(17)
Beskid Wyspowy
(4)
Beskid Żywiecki
(97)
Będzin
(1)
Białoruś
(4)
Biebrza
(10)
Bielsko Biała
(21)
Bieszczady
(28)
Bory Stobrawskie
(3)
Bory Tucholskie
(7)
Boże Narodzenie
(13)
Bratysława
(1)
Broumowskie Ściany
(2)
Bryan Adams
(3)
Brzeźno
(2)
Bytom
(1)
Chorwacja
(8)
Chorzów
(3)
Chudów
(1)
Cieszyn
(11)
Czechy
(60)
Częstochowa
(5)
Dolina Baryczy
(7)
Dolinki Krakowskie
(1)
Dolomity
(11)
dżungla
(10)
fotografia
(5)
Francja
(13)
Gdańsk
(7)
Gdynia
(1)
Gliwice
(7)
Goczałkowice
(4)
golf
(2)
Gorce
(1)
Góra Św. Anny
(6)
Góry Bardzkie
(3)
Góry Bialskie
(4)
Góry Bystrzyckie
(8)
Góry Choczańskie
(4)
Góry Izerskie
(29)
Góry Kaczawskie
(3)
Góry Kamienne
(1)
Góry Ołowiane
(1)
Góry Orlickie
(2)
Góry Sanocko-Turczańskie
(1)
Góry Słonne
(4)
Góry Sowie
(9)
Góry Stołowe
(6)
Góry Sudawskie
(1)
Góry Świętokrzyskie
(2)
Góry Wałbrzyskie
(1)
Góry Wsetyńskie
(1)
Góry Złote
(9)
GR 20
(10)
Hiszpania
(22)
Holandia
(1)
Indonezja
(36)
Istebna
(2)
Jeseniki
(11)
Jura Krakowsko-częstochowska
(9)
kajaki
(5)
Karkonosze
(3)
Katowice
(14)
kawa
(1)
Kędzierzyn Koźle
(1)
Klimkówka
(1)
Kłodzko
(1)
Kobiór
(4)
Korona Gór Polski
(1)
koronawirus
(10)
Korsyka
(13)
Kraków
(12)
Kruger
(3)
Kudowa Zdrój
(1)
Kuraszki
(3)
Lądek Zdrój
(3)
Leśne portrety
(2)
Liswarta
(3)
Litwa
(1)
Lubiąż
(1)
Lublin
(1)
Luciańska Fatra
(5)
Łańcut
(1)
Łężczok
(1)
Łódzkie
(7)
Magura Spiska
(2)
makro
(40)
Mała Fatra
(17)
Mała Panew
(1)
Małe Karpaty
(2)
Masyw Śnieżnika
(7)
Mikołów
(2)
Morawy
(17)
Moszna
(1)
namiot
(3)
Narew
(1)
nba
(1)
Niemcy
(4)
Nikiszowiec
(4)
Nowa Zelandia
(108)
Nysa
(1)
Odra
(1)
Ojców
(1)
Opolskie
(17)
Osówka
(1)
Ostrawa
(3)
OverlandTrack
(8)
Paczków
(1)
Pasmo Jałowieckie
(2)
Pazurek
(1)
Piłka Nożna
(1)
Podlasie
(47)
podróże
(6)
Pogórze Izerskie
(4)
Pogórze Kaczawskie
(72)
Pogórze Przemyskie
(1)
pokora
(1)
Praga
(20)
Promnice
(1)
Przedgórze Sudeckie
(3)
Przemyśl
(1)
Pszczyna
(11)
Pustynie
(1)
Puszcza Augustowska
(9)
Puszcza Białowieska
(14)
Puszcza Kampinoska
(1)
Puszcza Knyszyńska
(9)
Puszcza Niepołomicka
(2)
Puszcza Solska
(1)
Puszcze Polski
(27)
Racibórz
(2)
rower
(152)
Roztocze
(6)
różne
(164)
RPA
(68)
Ruda Śląska
(2)
Rudawy Janowickie
(5)
Rudy Raciborskie
(34)
Rwanda
(18)
Rybna
(1)
Rybnik
(3)
Rzeszów
(2)
safari
(2)
Singapur
(3)
Słowacja
(55)
Słowacki Raj
(2)
Sopot
(2)
street
(122)
Strzelce Opolskie
(1)
Suazi
(4)
Sudety
(23)
Sudety Wschodnie
(11)
Sumatra
(35)
Suwalszczyzna
(2)
Szałsza
(1)
Szklarska Poręba
(1)
Szlak Orlich Gniazd
(2)
Śląsk
(36)
Świętokrzyskie
(7)
Tarnowice
(1)
Tarnowskie Góry
(4)
Tasmania
(81)
Tatry
(38)
Tatry Bielskie
(1)
Tatry Niżne
(12)
Tatry Zachodnie
(25)
Toruń
(1)
Toszek
(4)
Trójka
(1)
Turcja
(2)
Tychy
(1)
Uganda
(32)
Ukraina
(7)
USA
(29)
Ustroń
(1)
Warszawa
(8)
Wenecja Opolska
(3)
Wiedeń
(1)
Wielka Fatra
(21)
Wielkopolska
(1)
Wigry
(2)
Włochy
(13)
Włocławek
(2)
Wrocław
(5)
WTR
(4)
wwe
(4)
WWE Smackdown World Tour 2011
(4)
Zabrze
(3)
Ząbkowice Śląskie
(1)
Zborowskie
(2)
Złote Hory
(1)
Złoty Stok
(1)
zmiana
(4)
Żelazny Szlak Rowerowy
(1)
Żywiec
(2)
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń