praca, praca, praca. We wtorek - wyciszenie. Pogoda dopisała, nie pojechaliśmy w góry, miał być rower, był spacer. Ale jaki! Las Murckowski prowadzący do Lędzin, do zdecydowany kandydat do odkrycia roku, Nowa Zelandia i tak wygra. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że tuż obok tak wielkiej aglomeracji rozciąga się tak duży i niesamowity las. Tłumy ciągną do Silesii, Zakopanego i nie wiadomo jeszcze jakich dziwnych miejsc, a tak niewiele trzeba, by nasycić się przyrodą. Pięknie było we wtorek, żona, ja i przyroda. Były sarenki i dzięcioł - są na zdjęciach, no i to ciepło, chyba ostatni raz w tym roku. To był wspaniały dzień - 18.10.2011. Oby za rok też taki był.
Sarenka
Dzięcioł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz