Górski weekend

tym razem mam dłuższy weekend, piątek poświęcony został najbliższym ich potrzebom, nie żyjemy sami, ale żyjemy dla innych. Jutro miał być Pradziad, ciekawa góra w Sudetach, tak, wypatrzona wychuchana górka, znowu te Czechy. Zadzwoniłem na szczęście do ichniejszego gopru, ja po Polsku, ten po Czesku, ale się dogadaliśmy, mówił, że jest szpetnie i pełno lodu, potwierdzają to kamerki, które znalazłem w sieci. Napaliłem się na ten szczyt wielkości naszego Pilska, myślę, że będzie świetny wypad. Jutro za to trasa, którą szliśmy tylko raz - znowu Kolonia - Wielka "nie ogrzewana" Racza, Przegibek, Kolonia Rycerka. Szczególnie cieszę się na przejście pasmem granicznym, pofałdowany teren, może być oblodzony. Będzie fajnie. Tym czasem zestaw zdjęć z Pragi, znowu te Czechy...