Wielka Fatra - dzień 3 - Donovaly - Zvolen

niedziela, drugi dzień weekendu, jak to zwykle z nami bywa, to czas na lekki trekking, rozruszanie kości po pierwszym dłuższym dniu. Na mapie Zvolen nie wygląda może okazale na pierwszy rzut oka, ale w realu robi wrażenie, szczególnie, jak się jest na górze. Parkujemy w centrum na dużym parkingu, czerwonym szlakiem ostro ciśniemy do góry, raptem jest kilka miejsc, gdzie jest płasko. Ale jak się jest na górze, oooo, widoki są wspaniałe, na zachodzie Krizna i Ostredok, przed nami szlak na Maly Zvolen, na wschodzie bardzo oj bardzo kuszący Kozi Chrbat i Nizne Tatry i Chochule. Wrócimy tu, nie ma innej opcji. Na Zvoleniu odpoczynek, podziwiamy okolice, nie chce się ruszać, tam z i powrotem zajmuje nieco 2 godziny, ale naprawdę warto się przejść. Dopiero na górze widać, ile Słowacja ma do zaoferowania, im wyżej, tym widzisz więcej gór, które po prostu trzeba zwiedzić.