niedziela, 30 marca 2014

Dolina Chochołowska - Trzydniowiański Wierch

Myślałem o tej wyprawie kilka tygodni temu. Nie mogłem się doczekać, jednak pojawiły się problemy - choroba. Najpierw przeziębienie, moje i Pani, trzymało kilka tygodni, później wirus w oku. Z nim nie wygrasz i nie można igrać. Z bólem serca, ale Pani została w domu, ja zdecydowałem się pojechać, sam. Wycieczka z PTTK`iem, wyjazd o 6 rano. Nie było łatwo, co ja piszę, było okropnie ciężko. Od ponad 10 lat chodzimy razem po górach. Tylko 2 razy byłem bez niej, raz na Babiej, poszedłem z moim Tatą, drugi raz w Dolomitach poleciałem na Belweder, Pani czekała niżej. Teraz sam. A ponieważ nie jestem taki "prospołeczny" jakby się wydawało, przez cały dzień (14 godzin) odezwałem się może raz lub dwa. Dzień milczenia. Czasami potrzebny. Siwa Polana - godzina 9. Ruszam. Słońce nieco się przebija, haracz opłacony, idę. Tłumy dookoła, "taternicy". Ponad godzinę dreptam po asfalcie, później czerwonym szlakiem na Trzydniowiański Wierch w lewo. Stromizna. Do tego śnieg i lód. Gdy kończy się górna granica lasu, wieje. Ale jak! Nie doświadczyłem jeszcze takiego wiatru, tak silnie. Idąc na szczyt dookoła mnóstwo powalonych drzew, Dolina Chochołowska marnie się prezentuje. Idąc po zwałach śniegu niejednokrotnie mam wrażenie, że pode mną jest zasypany wiatrołom, jak noga wpadnie w szczelinę, może być różnie. Po ponad 3h marszu docieram na szczyt. Jest on bardzo niepozorny, nawet tabliczki nie ma, tylko drogowskaz. Huragan ogromny, z trudem stoję. Telefon do Pani, kromka chleba i w drogę. Schodzę na przełaj, tak jak lubię. Ponoć w Tatrach można zimą tak schodzić, bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Mimo stuptutów śnieg sypie się do butów, głębokie zaspy śniegu, czyli to co lubię. Minus tego jest taki, że na schronisku mam przemoczone obuwie. Godzina przerwy, solidny posiłek i samotny marsz na parking przez Dolinę. 1h 10 minut, poszło nieźle, ale w ulewnym deszczu. Co za trasa. Wniosek jest jeden - nigdy więcej samotnych gór. To niesamowite jak bardzo przywykłem do chodzenia po górach z moją żoną, nie potrafię inaczej, co chwila odruchowo spoglądam do tyłu, czy wszystko w porządku, myślami jestem z nią i nie wiem jak ciekawa trasa jest po prostu byle jaka. Walczymy razem z chorobą i oby jak najszybciej przyszło nam wrócić na górskie szlaki.











































1 komentarz:

  1. szczęścliwie znalazłeś partnerkę przygód:) samotnie też jakoś nie lubię za bardzo, ale czasem trzeba...

    OdpowiedzUsuń

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga