czwartek, 1 lipca 2010

Bieszczady, dzień 4 - 20.06 - wyprawa w nieznane - Dzwiniacz

W nocy ulewa. Chcieliśmy iść w góry, nic z tego pogoda niepewna. Dopóki chodzę po górach dla przyjemności, nie wybiorę się na szlak w takich warunkach, tym bardziej, że przed nami cały tydzień pobytu i nie będę ryzykował kontuzją czy chorobą. Podejmujemy decyzję, że idziemy w miejsce, które upatrzyłem już 2 lata temu po powrocie z Bieszczad - torfowiska Dziwniacz Górny. Jest to za Tarnawą Niżną. Mało informacji na temat tego miejsca znalazłem, więc tym bardziej nas to wciąga. Jedziemy.

Od Stuposian praktycznie non stop dziury, z roku na rok droga do Mucznego jest coraz gorsza, w końcu wjeżdżamy do tej wspaniałej osady. Pierwszy cel - Wilcza Jama. Życie zaskakuje nas na każdym kroku - jakieś 2 miesiące temu po raz pierwszy spotkałem Marka Niedźwieckiego, wymieniłem kilka zdań i od niego dowiedziałem się, że moja ulubiona karczma przestała istnieć. Kolega Wojtek był tu przed paroma tygodniami i potwierdził, teraz ja jestem i faktycznie, Wilcza Jama jest rozbierana.


Image00001 Image00002

Ludzie w Mucznym mówią, że właściciel komuś się nie spodobał i musiał się wynieść. Szkoda, ale buduje się w Smolniku, postanawiamy go odwiedzić. Jedziemy dalej do Tarnawy, droga jeszcze gorsza, przyroda nadgryza kawałki drogi i robi to z roku na rok coraz śmielej.

Image00003

Tarnawa - jest pięknie. Kościół już stoi, cisza i spokój, kilkanaście osób może w całej osadzie. Kilka słów z Panią w budce BdPN i sklepiku. Ruszamy na zdobycie torfowisk. Wiem, że będziemy przemierzać dzikie tereny. Jednocześnie mam nadzieję, że w końcu zobaczymy dzikie zwierzęta, których do tej pory nie widzieliśmy. Idziemy drogą wiodącą na parking w Bukowcu, droga w prawo, my w lewo. Dochodzimy do potoku Roztoki aż tu nagle z krzaków wylatuje olbrzymi czarny ptak - pierwsza myśl - Czarny Bocian! Już takiego widzieliśmy w Wołosate kilka lat temu. Pomarańczowy dziob, biały brzuszek, reszta ciała czarna. Zaledwie kilka metrów obok nas - niewiarygodne. WOW, niezły początek. Przechodzimy kładkę na Roztokiem, wchodzimy na ścieżkę ułożoną z betonowych kładek, mają one z kilkadziesiąt lat i się sypią. Busz. Trawy, rośliny, obok San. Widzimy Myszołowa - już wiemy, zwierzyna wybrała bardziej niedostępne tereny, w Wołosate już jej nie ma - potwierdza do gospodarz, u którego mieszkamy. Idąc dalej otaczają nas mokradła, torfowiska i śpiew ptaków. Teren może wydawać się monotonny, ale jako przerywnik między jedną górą a drugą - trasa jest idealna. Z lewej widzę Kiczerę Dziwniaczka, gdzieś na plecach odsłania się Bukowe Berdo. Od czasu do czasu mijamy przydrożne krzyże, albo są to groby albo krzyże chroniące pola - pozostałości po dawnych osadach. Nikogo tu nie ma, żadnego turysty. Cisza jest niesamowita. Zakola Sanu, który dziś jest mętny i porywisty również. Stuptuty okazują się niezastąpione. Mała ilość turystów powoduje, że betonowe kładki zarastają, a mokre krzewy moczą nogi. Dochodzimy do celu naszej wyprawy, stary cmentarz, porośnięty wysokimi krzewami. Nawet ławki drewniane są przykryte roślinnością. Mija nas patrol Straży Granicznej. Żadna nowość. Na cmentarzu dostrzegłem ok. 10 grobów, z czego jeden zapamiętałem szczególnie - pochowany jest tu polski żołnierz Józef Sikorski, uczestnik powstania z roku 1863. Na pozostałych grobach słowa w języku rosyjskim, z dat wynika, że zmarli w latach 30-tych XX wieku. Zarośnięte groby - zastanawiam się dlaczego BdPN nie dba o nie ? Wiele takich pytań się nasuwa, tak jak po wizycie w Tatrzańskim Parku Narodowym kilka tygodni temu. Po przerwie udajemy się w podróż powrotną. 7km tam i z powrotem do sklepiku w Tarnawie Niżnej. Ponieważ robi się pogoda, decydujemy pojechać na nasze ulubione Torfowiska w Dolinie Sanu. Okazuje się, że jedno z nich (są 2 po prawej stronie jadąc na parking w Bukowcu) to większe jest zamknięte, remont kładki. Kolejna rzecz, którą przyroda zabiera i nie toleruje jej obecności. Szkoda, z drogi widać wspaniałe mchy i trawy. Drugie torfowisko jest dostępne, idziemy, bezcenne - to trzeba zobaczyć. Żal odjeżdżać, ale wierzę, że tu wrócę za kilka dni, w planach jest dojście do źródeł Sanu. W okolicach Mucznego zaczyna padać, dość intensywnie. Odwiedzamy szkołę w Stuposianach - przecież mamy dziś Wybory. Jedziemy dalej do Smolnika, widać nową Wilczą Jamę, ale chyba nieczynna. Pstrąga zjemy dziś w Ustrzykach. Wracamy z deszczem do Wołostaego. W nogach mamy 45km, ale wciąż za mało gór. Może jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Adršpach (1) Albania (39) Alpy (9) Alpy. UFO (1) Australia (82) Austria (18) B&W Photo (132) Babia Góra (4) Bałtyk (1) Barcelona (22) Beskid Makowski (1) Beskid Mały (5) Beskid Niski (29) Beskid Sądecki (3) Beskid Śląski (16) Beskid Śląsko-Morawski (17) Beskid Wyspowy (4) Beskid Żywiecki (97) Będzin (1) Białoruś (4) Biebrza (10) Bielsko Biała (21) Bieszczady (28) Bory Stobrawskie (3) Bory Tucholskie (7) Boże Narodzenie (13) Bratysława (1) Broumowskie Ściany (2) Bryan Adams (3) Brzeźno (2) Bytom (1) Chorwacja (8) Chorzów (3) Chudów (1) Cieszyn (11) Czechy (60) Częstochowa (5) Dolina Baryczy (7) Dolinki Krakowskie (1) Dolomity (11) dżungla (10) fotografia (5) Francja (13) Gdańsk (7) Gdynia (1) Gliwice (7) Goczałkowice (4) golf (2) Gorce (1) Góra Św. Anny (6) Góry Bardzkie (3) Góry Bialskie (4) Góry Bystrzyckie (8) Góry Choczańskie (4) Góry Izerskie (29) Góry Kaczawskie (3) Góry Kamienne (1) Góry Ołowiane (1) Góry Orlickie (2) Góry Sanocko-Turczańskie (1) Góry Słonne (4) Góry Sowie (9) Góry Stołowe (6) Góry Sudawskie (1) Góry Świętokrzyskie (2) Góry Wałbrzyskie (1) Góry Wsetyńskie (1) Góry Złote (9) GR 20 (10) Hiszpania (22) Holandia (1) Indonezja (36) Istebna (2) Jeseniki (11) Jura Krakowsko-częstochowska (9) kajaki (5) Karkonosze (3) Katowice (14) kawa (1) Kędzierzyn Koźle (1) Klimkówka (1) Kłodzko (1) Kobiór (4) Korona Gór Polski (1) koronawirus (10) Korsyka (13) Kraków (12) Kruger (3) Kudowa Zdrój (1) Kuraszki (3) Lądek Zdrój (3) Leśne portrety (2) Liswarta (3) Litwa (1) Lubiąż (1) Lublin (1) Luciańska Fatra (5) Łańcut (1) Łężczok (1) Łódzkie (7) Magura Spiska (2) makro (40) Mała Fatra (17) Mała Panew (1) Małe Karpaty (2) Masyw Śnieżnika (7) Mikołów (2) Morawy (17) Moszna (1) namiot (3) Narew (1) nba (1) Niemcy (4) Nikiszowiec (4) Nowa Zelandia (108) Nysa (1) Odra (1) Ojców (1) Opolskie (17) Osówka (1) Ostrawa (3) OverlandTrack (8) Paczków (1) Pasmo Jałowieckie (2) Pazurek (1) Piłka Nożna (1) Podlasie (47) podróże (6) Pogórze Izerskie (4) Pogórze Kaczawskie (72) Pogórze Przemyskie (1) pokora (1) Praga (20) Promnice (1) Przedgórze Sudeckie (3) Przemyśl (1) Pszczyna (11) Pustynie (1) Puszcza Augustowska (9) Puszcza Białowieska (14) Puszcza Kampinoska (1) Puszcza Knyszyńska (9) Puszcza Niepołomicka (2) Puszcza Solska (1) Puszcze Polski (27) Racibórz (2) rower (152) Roztocze (6) różne (164) RPA (68) Ruda Śląska (2) Rudawy Janowickie (5) Rudy Raciborskie (34) Rwanda (18) Rybna (1) Rybnik (3) Rzeszów (2) safari (2) Singapur (3) Słowacja (55) Słowacki Raj (2) Sopot (2) street (122) Strzelce Opolskie (1) Suazi (4) Sudety (23) Sudety Wschodnie (11) Sumatra (35) Suwalszczyzna (2) Szałsza (1) Szklarska Poręba (1) Szlak Orlich Gniazd (2) Śląsk (36) Świętokrzyskie (7) Tarnowice (1) Tarnowskie Góry (4) Tasmania (81) Tatry (38) Tatry Bielskie (1) Tatry Niżne (12) Tatry Zachodnie (25) Toruń (1) Toszek (4) Trójka (1) Turcja (2) Tychy (1) Uganda (32) Ukraina (7) USA (29) Ustroń (1) Warszawa (8) Wenecja Opolska (3) Wiedeń (1) Wielka Fatra (21) Wielkopolska (1) Wigry (2) Włochy (13) Włocławek (2) Wrocław (5) WTR (4) wwe (4) WWE Smackdown World Tour 2011 (4) Zabrze (3) Ząbkowice Śląskie (1) Zborowskie (2) Złote Hory (1) Złoty Stok (1) zmiana (4) Żelazny Szlak Rowerowy (1) Żywiec (2)

Archiwum bloga